Problem jest o tyle dziwny, że dzisiaj wieczorem odpalam laptopa i wszystko działa, wyszukuje sieci normalnie. Dzisiaj rano odpalam laptopa i nagle mi nie wyszukuje sieci WIFI. Jest to straszne uciążliwe i wkurzające. Wcześniej pomagało całkowite resetowanie sieci, od razu po tym wszystkie sieci się znajdowały, od tamtego czasu nauczyłem się na pamięć hasła do wifi bo mam tak prawie codziennie... teraz takie resetowanie sieci powoduje to , że musze odczekać 5 minut aż system Windows się zresetuje, czyli dostaje taki komunikat, że system Windows za 5 minut się zresetuje... Macie jakieś pomysły co by tutaj z tym zrobić? już mnie po prostu roznosi w środku jak odpalam lapka i nie mam dostępu do internetu i na starcie tracę na tym z 10 minut...