Witam, ostatnio natknąłem się na stronę cracksmad.com. Bardzo słaba jakość zdjęć i opisy z błędami zaciekawiły mnie. Jak najszybciej uruchomiłem maszynę wirtualną i pobrałem pełną wersję adobe illustrator. Plik ważył 5mb . Tak, naprawdę! tylko 5 mb. Od razu wiedziałem że to trojan. Windows defender zareagował od razu i zablokował plik. Z ciekawości wyłączyłem defender i uruchomiłem plik .exe . Otworzyła się tylko strona iplogger.org/kod. Czy program na maszynie wirtualnej może poza nią wyjść? Oraz czy osoba posiadająca IP maszyny wirtualnej może coś zrobić mojemu głównemu komputerowi? Dopiero zaczynam poznawać taktyki hackerów/scamerów więc jestem kompletnie zielony w tych tematach i boję się o swoje bezpieczeństwo.