Dobrym pomysłem będzie utworzenie maszyn wirutalnych na mocniejszym komputerze w celu przyspieszenia tamtych maszyn, których rola ograniczała by się do wczytania zdalnego pulpitu maszyny wirtualnej?
Ogólnie, tak. Pozostaje pytanie, jakie parametry będzie miał "mocniejszy komputer" i jakie parametry będzie miała sieć dostępowa.
Jaki OS dobrać w tym przypadku? Ponieważ będzie ten sam zduplikowany wielokrotnie, gdzie chciałbym zaoszczędzić pamięć ram i czy na każdej maszynie musi być zainstalowany ten sam, czy można postawić jeden i podzielić jakoś konta aby każdy lączyl się do swojego na tym samym systemie?
Jakiś lekki GNU/Linux. Może nawet być w starszej wersji. Ma dźwignąć tylko klienta VNC. Zerknij na Lubuntu, ArchLinux...
GNU/Linux pracuje sprawnie jako klient sieciowy. Wtedy możesz na serwerze centralnym mieć 1 kopię systemu a terminale klienckie startować będą przez sieć. Karta sieciowa i/lub bios, powinna umożliwiać takie uruchomienie (np. PXE). Wtedy na terminalach możesz nawet pozbyć się dysków twardych.