Wątpię, że na lepsze wydziały (np. WPPT na PWr czy II na UWr) przyjmą cię jak będziesz chciał się przepisać z nierenomowanej uczelni - trzeba mieć wysokie średnie, zwłaszcza z przedmiotów obowiązkowych i i tak na przepisie często obniżają ocenę.
Kończę inżynierkę na Instytucie Informatyki i bardzo sobie chwalę, mało jest takich uczelni w Polsce, gdzie poziom kształcenia jest wysoki, wybierasz sobie wszystkie przedmioty poza obowiązkami (w tym do jakiego prowadzącego chciałbyś chodzić), sam ustalasz sobie grafik. Pracownicy na uczelni są bardzo pomocni, bez wygórowanego ego (per Pan jest całkowicie normalne), dziekanat także z innej bajki.
Studia nie są dla każdego, dużo osób rezygnuje - są dosyć ciężkie (oczywiście zależy jakie masz predyspozycje), jest dużo teorii, ale ciekawej teorii. Jeśli informatyka cię interesuje i chcesz wiedzieć jak to wszystko działa to masz okazję się tego dowiedzieć. Języki programowania są bardziej traktowane jako narzędzia, z prawie każdego języka są kursy, więc masz okazję poznać wiele języków jeśli chcesz.
Nauczanie zdalne - jakość się trochę pogorszyła, mimo wszystko łatwiej jest przekazywać i odbierać wiedzę face2face, łatwiej też o interakcje. Mimo wszystko prawie wszyscy pracownicy mocno przykładali się do pracy z semestr na semestr, aby jakość była jak najlepsza. W większości przedmiotów zamiast bezsensownych egzaminów (na których łatwo ściągać) prowadzący przygotowywali projekty/zadania egzaminacyjne do rozwiązania w trakcie semestru, także dla mnie też jest to kolejny plus.
Progi z roku na rok są coraz wyższe, obecnie z tego co wiem wypadałoby mieć 140% z dwóch rozszerzeń (matma/informatyka/fizyka) minus język obcy (kalkulator dostępny tutaj -
http://kalkulator-punktow.herokuapp.com/)
Z mojej czystej subiektywnej oceny nie żałuję swojej decyzji, wiele rzeczy, które się nauczyłem nigdy bym się nie nauczył bez studiów (myśląc, że jest to za trudne/nie wiedząc, że taki temat istnieje), poza tym, środowisko też ciągnie w górę, można poznać wiele ambitnych osób.