Technikum czy liceum i nie tylko

Question

Cześć, mam 14 lat  i zastanawiam się nad kilkoma rzeczami związanymi z życiem i nie tylko. Oto historia mojego życia:

Mam już pewne doświadczenie z grafiką komputerową (kiedyś się bawiłem w freelancera), umiem w miarę przyzwoicie montować filmy w paru programach(nie związanie zbytnio z informatyką) robiłem też przez jakieś pół roku gry w unity przy użyciu C# i tworzyłem lekkie strony internetowe używając HTML i CSS, w najbliższym czasie mam zamiar zająć się robotyką i programowaniem konkurencyjnym. Uczę się bardzo dobrze, ale jest to wynikiem moich dawnych ambicji, teraz uważam to za bezsensowne, najlepiej idzie mi z matematyki(finalista tych konkursów przedmiotowych) i z chemii(to raczej przypadek, że zostałem finalistą tego konkursu, pani mnie zgłosiła za mnie). I to właściwie moja cała historia.

Pytałem już o to o reddicie, ale nie doszedłem do żadnego wniosku. Oto moje pierwsze pytanie:

-Co wybrać: liceum mat-fiz, liceum mat-fiz-inf, liceum mat-ang czy technikum informatyczne, jeśli chcę iść na studia? Nie wiem jeszcze kim chcę być w przyszłości, doszedłem do wniosku, że takie pytania nie mają wiekszego sensu. Wracając do pytania: nie chodzi mi o to, czy sobie tam poradzę albo czy dostanę się, o to jestem myślę spokojny.

-Czy ktoś z was próbował kiedyś programowania konkurencyjnego? Czy aż tak trudno jest osiągać przyzwoite wyniki?

-Na jakim poziomie matematyki trzeba być, aby móc rozpocząć przygodę ze sztuczną inteligencją, mam na myśli uczenie maszynowe. Nie chodzi mi o zaawansowane modele, ale jakieś podstawowe zabawki, np. rozpoznawanie ręcznie pisanych liczb, czy coś takiego prostego.

Przepraszam, że tak dużo pytań w jednym. Pozdawiam.

Comments

polecam nie pytać "obcych ludzi" na forum o to co masz zrobić ze swoją przyszłością.

Answer 1

Ja tylko chciałbym się odwołać do kwestii liceum czy technikum. Obecnie jestem uczniem 3 klasy technikum i jeśli dobrze się uczysz i poważnie myślisz o studiach to odradzałbym technikum każdemu. Opowiem na własnym przykładzie: jestem w top 2 szkole w województwie jeżeli chodzi o wyniki z egzaminów zawodowych i perspektyw i żałuję swojego wyboru. 1 klasa było fajnie niby coś nowego ciekawego no bo pojawiły się przedmioty zawodowe czyli coś innego od tych standardowych przedmiotów. Natomiast później to istna katastrofa: od 2 lat wałkujemy jedno i to samo na lekcjach zawodowych a nauczyciele to w większości niekompetentne osoby z zerowym doświadczeniem komercyjnym. Mówiąc w skrócie jakaś szansa jest że znajdzie się nauczyciel który przekażę Ci jakąś wiedzę i nauczy czegoś praktycznego, lecz realia są takie że większość nauczycieli jest tu z przypadku i uczy bo nie było dla nich innej pracy lub innej pracy nie chce im się wykonywać skoro tutaj mogą puścić prezentacje na lekcji i posiedzieć nic nie robiąc. Warto dodać że często pracujesz na starszym nieco dziwnym sprzęcie który może wielokrotnie doprowadzić cię do białej gorączki. Przykładowo wielokrotnie były sytuację kiedy ten sam plik .iso na moim komputerze wczytał się bez problemu a na komputerze kolegi obok się zawieszał i nie chciał przepuścić do instalacji, komputery te same, wszystko zrobione poprawnie lecz niestety kolega został oceniony na 1 bo napewno zrobił coś źle... dlatego jeśli zależy Ci na dobrych ocenach to w technikum możesz często mieć problemy postaci dostawania losowych ocen lub dostawania negatywnych ocen z winy dziwnego zachowania zużytego już sprzętu. Podejście nauczycieli na zasadzie: Nie powiem ci co tu jest źle zrobione ale napewno coś zepsułeś ja ci nie powiem co ani nie powiem ci dlaczego nie powiem ci czemu, a czasem nawet chamskie odpowiedzi na zasadzie "it's not my bussines" są w pakiecie i frustrują niemiłosiernie, ponieważ nauczyciel jest od tego by ci wskazać gdzie zrobiłeś błąd i pomoc ci zrozumieć dlaczego tak nie powinno być a nie ignorować i ograniczać się do "coś zepsułeś-niedostateczny". My jako uczniowie podejrzewamy że zwyczajnie oni sami nie mają pojęcia co zostało źle wykonane, dlatego unikają odpowiedzi i pomocy. Kolejna sprawa to dodatkowe zajęcia których w zasadzie nie ma - chociaż to jest bardziej kwestia szkoły. Mimo wszystko mieszkając w dużym mieście i mając wielu kolegów po gimnazjum którzy wybrali się do wielu różnych techników, nie słyszałem by takowe zajęcia gdzieś się odbywały. Inna sprawa to uczniowie (około połowa), którzy są na tym kierunku z przypadku. Cytując kilku z nich "nie wiedziałem co wybrać to poszedłem na informatyka", "nie wiem co chce robić w życiu ale sporo czasu dziennie spędzam przy kompie (grając rzecz jasna) no to jestem na inf", "mój wujek mówi że taki programista to dużo zarabia to poszedłem na informatyka" i wiele wiele więcej. A sama sprawa tytułu technika, czy rzeczywiście mając ten papier jest łatwiej znaleźć pracę i "coś już masz", no to moja opinia w tym temacie jest bardzo jasna: otóż nie. Pracodawców rzadko interesuje czy to go masz czy nie, bo doskonale zdają sobie sprawę że program technikum daje powierzchowną wiedzę z kilku dziedzin informatyki, nie dając żadnych konkretów, których oni potrzebują. Możesz sobie uzyskać ten tytuł ale bardziej dla siebie, niż po to by mieć większą szansę na znalezienie pracy. Reasumując, jeżeli jesteś pewien tego że chcesz iść na studia to wybierz liceum: Nie trać czasu na szarpanie się z idiotami mającymi rzekomo przygotować cię do wykonywania zawodu, od których może być bardzo często tak że będziesz wiedział więcej. Nie trać kilkunastu godzin tygodniowo na przedmioty zawodowe, które są nudne, monotonne i tylko zawracają głowę, zniechęcają do życia a często psują średnią z wcześniej wspomnianych powodów. Wybierz liceum i skup się na maturze, na konkursach, na rzeczach pozaszkolnych i rozwijaj się w wybranych obszarach informatyki samodzielnie. To tyle z mojej strony jeśli miałbyś jeszcze jakieś pytania co do tego wyboru to pisz śmiało.

Comments

U mnie było to samo, ale z drugiej strony - czy gdybym poszedł do liceum to byłoby lepiej?
Im więcej czasu mija od skończenia technikum, tym bardziej myśle że to wcale nie było takie złe jak sie wydawało

Tak jak ty, cały czas narzekałem że trace mnóstwo czasu
Szczególnie jak zacząłem pracować i jeszcze bardziej widziałem jak szkoła bezmyślnie kradnie mój czas

Ale jak patrzę na znajomych którzy wybrali liceum to wcale nie cieszyli się na każdym kroku

Jak pójdziesz do technikum to masz szanse trafić na kogoś takiego jak ty, nawet jeśli będzie to jedna albo dwie osoby na całą szkołę, to z dłuższej perspektywy to się opłaca
W liceum masz mniejsze szanse na spotkanie takich ludzi  

A co do zniechęcających nauczycieli masz ich w każdej szkole
W liceum też tacy będą, po prostu od innych przedmiotów

---

Jasne, że zniechęcający nauczyciele są w każdej szkole, lecz chodziło mi bardziej o te kwestie wskazywania błędów. Myślę, że na przedmiotach typu polski, matematyka, angielski nauczyciel nawet gburowaty, którego nie lubisz pokaże ci gdzie zrobiłeś błąd jak go o to poprosisz. I tak, także mam znajomych w liceum, którzy nie są zadowoleni, jednakże wydaje mi się, że dla ciebie jako ucznia, który jest zdecydowany w pełni na studia lepiej będzie poświęcić czas na maturę i własny samorozwój niż zawracać sobie głowę np. projektem z baz danych, który już robiłeś 4 razy w zeszłym roku. Tutaj marcin zmierzamy do meritum, które jest już truizmem jakim jest niewłaściwie zorganizowany system edukacji. Ale nie mamy na to wpływu, musimy się dostosować i wybierać tak by nam to odpowiadało jak najlepiej + niekiedy cieszyć się że w ogóle dostaliśmy szanse podjęcia jakiejkolwiek edukacji, gdyż w niektórych regionach świata nawet taka edukacja jaką my posiadamy uznawana by była za wybitną :) Finalizując, to wszystko zależy od naszych planów, poglądów i tego czego potrzebujemy i oczekujemy.

---

System edukacji jest beznadziejny w obu przypadkach, to nie jest tak że jak pójdziesz do liceum to nagle dużo więcej się nauczysz do matury
I tak musisz się uczyć sam

W technikum masz dodatkowo szanse na zdobycie znajomości - większość jest tam "bo podobno dużo sie zarabia" albo "bo lubie grać w gry"
Ale na tylu uczniów, zawsze znajdzie sie ktoś ogarnięty

Tak samo studia - studia informatyczne niczego nie dają, tam masz dokładnie taką samą sytuacje jak w technikum
Jedyne co możesz zyskać to właśnie te znajomości

Poznasz ambitnego kolege, kiedyś założycie własną firme albo poleci cie gdzieś, albo będziecie współpracować przy zleceniach

---

Nie napisałem, że beznadziejny tylko w jednym przypadku. Właśnie chodzi o to, że w obu przypadkach w większości przygotowujesz się samemu, z tym że w technikum możesz mieć więcej rzeczy na głowie. Jeśli chodzi o zdobywanie znajomości, ja niestety nie miałem takiego szczęścia i nawet jeśli jest kilka zdolniejszych osób w klasie to nie wychodzą oni nigdy poza ramy tego co jest od nas wymagane do egzaminu. Ale ja po prostu mogłem mieć pecha, zdarza się. Nie wypowiedziałem się i nie wypowiem o studiach z racji iż nie mam żadnych doświadczeń z nimi związanych poza zaczytanymi na forum wątkami i jakimiś plotkami. Mimo wszystko zgadzam się z większością rzeczy jaką piszesz, dzięki za dopełnienie wątku :)

Answer 2

Temat omawiany co roku wiele razy, na każde z pytań znajdziesz mnóstwo odpowiedzi bo przynajmniej kilkadziesiąt osób rocznie zadaje takie pytania

Ale w dużym skrócie
Szkoła nie ma aż takiego znaczenia, ludzie przeceniają wybór szkoły bo za czasów naszych rodziców miał spory wpływ i tak nas wychowywali
Teraz ma tylko w niektórych kierunkach
Programowanie nie zalicza się do tych kierunków (zalicza się np lekarz, prawnik albo chemik)

Klucz to samodzielna nauka tego co idzie ci dobrze i co lubisz
Sprawdzaj jak ci idzie w jakiej dziedzinie -> mam wrażenie że teraz dobrze robisz sprawdzając jak to wygląda z np robotami, stronami internetowymi, grami, też tak zaczynałem
Później wybierz coś co chciałbyś dokładniej poznać i... zagłębiaj się w to

A, i jeszcze jedno - sprawdź rynek i sprawdź czy jest w tym praca, dużo prościej jest z motywacją jak wiesz że łatwo znaleźć prace, nikt nie lubi szukać pracy przez kilka lat

Gdybyś chciał później pogadać, mam discorda o tematyce programowania -> https://discord.gg/xNREQTY
na to forum dość rzadko wchodze