W IT siedzie już przeszło 5 lat. Jako programista pracuję 2 lata. Z mojego punktu widzenia mogę powiedzieć, że warto mieć wykształcenie. Chociażby po to, żeby w niektórych firmach twoje CV od razu nie wylądowało w koszu. Niektórzy na starcie robią przesiew na zasadzie kandydaci z wykształceniem wyższym. Szczególnie w większych koorporacjach. Posiadanie papierka zwiększa przynajmniej szansę na to, że Cię zaproszą na rozmowę. Oczywiście nie wszędzie. Jak szukałem pracy to spotkałem się z dwoma sytuacjami, gdzie rekruter pytał się czy oprócz informatyki studiuje, studiowałem coś jeszcze. Pewnie chodziło o to czy kandydat faktycznie interesuje się informatyką czy studiuje dziesięć różnych kierunków i w żadnym nie jest dobry. Miałem już takich na roku.
O Bootcamp'ach za wiele powiedzieć nie mogę. Jedyne co mogę powiedzieć to spotkałem kiedyś jednego gościa właśnie po takich pseudo szkoleniu i sam przyznał, że nie za wiele umie. Moim zdaniem najbardziej liczy się tutaj doświadczenie i samozaparcie. Trzeba to lubić żeby się chętnie tego uczyć. Wielu studentów na początku jest podjaranych programowaniem, a kiedy zobaczą jak to w praktyce wygląda szybko tracą motywację. Programowanie to przede wszystkim ciągły rozwój, rozwiązywanie nowych problemów, kontakt z ludźmi (jeśli piszesz dla kogoś) i długie godziny przed komputerem. Trzeba nauczyć się szybko przyswajać wiedzę i przede wszystkim zdobywać doświadczenie, bo po pierwsze zyskasz większą pewność i będziesz bardziej przekonujący na rozmowie o pracę, a druga strona to, że budujesz portfolio, które przyciąga wiele firm.