Najczęstszą i najprostszą metodą polecaną przez większą część branży IT to wymień procesor, kup pamięć RAM i włóż dysk SSD. Według mnie inwestowanie w 10-15 letni komputer jest bezsensowne, bo jak popatrzysz na ceny dzisiejszych komponentów to czasami opłaca się dołożyć parę PLN i kupić coś bardziej współczesnego co będzie można w przyszłości rozbudować. A ponadto dochodzi do tego wsparcie. Stare płyty lub laptopy po takim okresie przestają dostawać aktualizacje sterowników, więc nowsze systemu też nie zadziałają.
Ja na twoim miejscu zrobiłbym tak:
1. Przeinstalował system na nowo. Po dłuższym czasie pewnie i tak pewnie świeża kopia to najlepsze rozwiązanie.
2. Zastanowiłbym się do czego ten komputer wykorzystujesz. Jeśli chcesz do jakiś bardziej wymagających rzeczy to najlepiej od razu nowy sprzęt.
3. Zastanowiłbym się czy warto instalować oprogramowanie antywirusowe. Oczywiście czynników za i przeciw jest tutaj mnóstwo. Przede wszystkich bez antywirusa trzeba mega uważać na to gdzie się chodzi i co się otwiera. Nowoczesne antywirusy potrafią zabierać 60-80% mocy obliczeniowej komputera. Przede wszystkich dlatego, że non-stop skanują w czasie rzeczywistym dysk i pamięć RAM. Nawet wtedy kiedy było już to robione 2 minuty temu.
4. Wyłączyć zbędne usługi. Ja zawsze kiedy konfiguruje komputer wyłączam przynajmniej 6 zbędnych usług, których nigdy nie wykorzystam. A są takie. Jak na przykład Bufor Wydruku (masz drukarkę?), Telemetria użytkownik,a Pliki trybu Offline.
5. Instalować oprogramowanie które naprawdę się używa i nie dodawać ich do autostartu.
6. Pracować na koncie użytkownika. Dzięki temu nie będzie pchał się zbędny syf.
7. Wyłączyć zbędne efekty wizualnek które dodatkowo zabierają pamięć RAM i CPU.
Sam tak kombinowałem z 12 letnim komputerem z 4 GB RAM i sam system zabiera tylko 800 MB. Ma dysk HDD. Działa szybciej jak nie jeden współczesny. Wszystko to kwestia do czego.