Witam
Dzisiaj poraz pierwszy od dawna otworzyłem komputer, kupiłem dwie puszki sprzężonego powietrza i wziąłem się za sprzątanie środka. Po złożeniu komputera i podłączeniu wszystkich urządzeń (monitor, myszka, głośniki) , przy pierwszym uruchomieniu komputera wyświetliło się powiadomienie że komputer nie jest w stanie się uruchomić, sam zaczął próbować szukać rozwiązania ale nic z tego, po czym się wyłączył. Po ponownym włączeniu komputer wydawał się jakby działał idealnie, ale po kilku minutach ekran gasł, nie wyłączał się tylko jakby odłączał swoje podłączenie przez USB z komputerem. Dzięki klawiaturze i głośnikom byłem wstanie wydobywać dzwieki (spamowałem shiftem aż nie usłyszałem sygnału dzwiekowego), czyli myślę że problem jest z gniazdkiem usb, czy serio mogłem coś zepsuć tylko czyszcząc sprężonym powietrzem? Dodam jeszcze że monitor się wyłącza szybciej jak robię więcej rzeczy na komputerze tzn. Jak włączę kilka kart w googlu to się wyłącza po kilku sekundach, za to jak zostawię i nic nie będę robić to nawet pół godziny.