• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Jak dużo lektur należy przedukać, żeby być wyśmienitym programista?

VPS Starter Arubacloud
0 głosów
255 wizyt
pytanie zadane 1 maja 2020 w C# przez NowyUrzydgownig Mądrala (5,090 p.)
Hej, zastanawia mnie co trzeba umieć, aby znać jakiś język na poziomie średniozaawansowanym i ile książek trzeba przeczytać aby być dobrym w tym języku. Mnie osobiście interesuje C#, jednak czy po przeczytaniu 20 książek o C# będę mógł mówić, że znam C#? Czy to wystarczy, aby znaleźć potem pracę? Czy ważniejsze jest czytanie książek i przerabianie wszystkich przykładów w niej zawartych, czy praca w jakiejś słabej firmie związanej z tym językiem? Czasami w ogłoszeniach jest napisane "bardzo dobra znajomość jakiegoś języka", rozumiem że nie chodzi tu o samą znajomość tego języka, ale również o technologie z nim powiązane, tak samo i tutaj pisząc C# mam na myśli nie sam język, ale i technologie jakie są z nim powiązane i które się wykorzystuje.

3 odpowiedzi

+2 głosów
odpowiedź 1 maja 2020 przez Paweł Nąckiewicz Nałogowiec (48,990 p.)

Lepiej więcej czytać niż mniej, natomiast trudno określić jaka ilość książek wpływa na dany skill. 

Są programiści, którzy nie czytają książek i sobie świetnie radzą. Ja ze swojego doświadczenia jednak cenie książki ale nie twierdze, że są lepsze niż tutoriale lub dokumentacja. 

Najlepiej czytaj książki o umiejętnościach uniwersalnych np. czysty kod, architektura, algorytmy idp... nie polecam natomiast czytać książek o konkretnej technologi (natomiast zdarzyło mi się znaleźć wyjątki takich książek - ale w Javie). Książki mają to do siebie, że potrzeba dużo czasu żeby je napisać i wypuścić w tym czasie język programowania najczęściej zyskuje nową - wyższą wersje i książka się dezaktywuje. Z tego względu nie jestem wielkim fanem ksiązek typowo o konkretnej technologii, oczywiście z kilkoma wyjątkami. 

Najważniejsza jest praktyka i wolałbym programistę który przeczyta 1 książkę o danej technologi ale wykona WSZYSTKIE zadania w niej zawarte, niż tego który przeczyta 100 książek ale nie przerobi ani jednego zadania. 

Nie ma co się oszukiwać najwięcej wiedzy zdobywasz w praktyce. Książki są świetnym uzupełnieniem praktyki natomiast nie są w stanie jej zastąpić. 

komentarz 2 maja 2020 przez DawidK Nałogowiec (37,910 p.)
Zgadzam się, również w większości wypadków wole książki niż np. tutoriale np z youtuba - mam wrażenie, że są filmiki robione trochę na szybko, "po łebkach", czasami niedokończone i zawierają często podstawowe podstawy. Według mnie sprawdzają się gdy ma się konkretny problem i to nie zawsze (lepsza jest dokumentacja). Osobiście preferuje książki z dużą ilością przykładów, lub kodem tłumaczonym na przykładach.

Co do książek to również masz rację - niestety dosyć szybko dezaktywują - niedawno kupiłem książkę wydanie mniej więcej z końca 2018 i pod koniec 2019 chcąc robić z niej przykłady musiałem szukać dlaczego nie działa i dokleić stronę z rozwiązaniem które znalazłem ;) Książka była anglojęzyczna przypuszczam, że gdy/jeżeli wyjdzie w Polsce może się dodatkowo zdezaktualizować. To zresztą jest kolejny temat - zdarzyło mi się, że polskie tłumaczenie, zawierało błędy w kodzie/literówki lub wogóle jakiś kod nie wiadomo skąd, których nie było w oryginalnej wersji (kolejne doklejanie ;) )
+2 głosów
odpowiedź 1 maja 2020 przez Michał Gibas Pasjonat (19,610 p.)
Jest dokładnie tak jak wspomniał wyżej @pawi125. Samych podstaw i tego jak się w ogóle programuje (algorytmy, struktury danych, technologie) książki mogą cię nauczyć, ale żeby osiągnąć jakiś stopień zaawansowania najważniejsze jest robienie projektów i zdobywanie doświadczenia (na rynku pracy szczególnie wymagane jest komercyjne doświadczenie), bo bez tego nie można powiedzieć o średnim stopniu zaawansowania. Projekty, własna praca, umiejętne korzystania z dokumentacji danych technologii/języka (i stack overflow - tu jestem śmiertelnie poważny ;) ) - to najważniejsze. Czytanie książek się przydaje do zrozumienia całej teorii, składni etc, ale to podczas praktycznej pracy z językiem tak naprawdę się go uczysz.

Pozdrawiam!
+2 głosów
odpowiedź 2 maja 2020 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

Osobiście skupiłem się głównie na lekturach z romantyzmu, a więc Mickiewicz ("Pan Tadeusz", "Dziady", zwłaszcza część III, "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego", "Konrad Wallenrod"), Słowacki ("Król Duch", "Ksiądz Marek", "Kordian", "Testament mój"), Krasiński ("Nie-Boska Komedia"), Norwid ("Ad leones!")… Pozytywizm bym omijał, Młoda Polska z kolei to przede wszystkim Wyspiański ("Wesele" czy "Wyzwolenie"). Z bardziej współczesnych poetów zdecydowanie Herbert, Baczyński, Miłosz i Brandstaetter. Z zagranicznych – Szekspir i Byron. Dla rozrywki – Joe Alex, Agatha Christie i Raymond Chandler.

Przy takim zestawie książek jestem obecnie, gdzie jestem. Bo prawda jest taka, że książki służą przede wszystkim jako pożywka dla mózgu, niekoniecznie źródło informacji. Poza tym w programowaniu znajomość języka programowania czy konkretnych technologii to najmniejsza część zabawy. Programowanie to przede wszystkim projektowanie prostych rozwiązań złożonych problemów, a do tego najważniejszy jest odpowiedni mindset (podobny do tego, który przejawiają detektywi z wymienionych przeze mnie kryminałów). Umiejętności stricte wiedzowe (składnia, dobre praktyki) można nabyć z dokumentacji i przez osmozę – bez doświadczenia są to puste dogmaty (dlatego jestem takim przeciwnikiem zaczynania od "Czystego kodu"). Odpowiednie książki mogą jedynie zasugerować pewne rzeczy, a i tak pod warunkiem, że zawierają wieloperspektywiczny obraz (a najczęściej tak nie jest, bo nikt już nie pisze strukturalistycznie). Dlatego najczęściej konkretne zagadnienia wypada poznać z dwóch lub więcej źródeł i wysnuć własne wnioski.

Podsumowując: nieważne ile, nieważne też za bardzo jakie. Często ważniejszy jest sam proces czytania i krytycznego myślenia. A znajomość języka ocenia się na podstawie pisanego kodu, nie ilości przeczytanych książek.

komentarz 2 maja 2020 przez DawidK Nałogowiec (37,910 p.)

Osobiście skupiłem się głównie na lekturach z romantyzmu, a więc Mickiewicz ("Pan Tadeusz", "Dziady", zwłaszcza część III, "Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego", "Konrad Wallenrod"), Słowacki ("Król Duch", "Ksiądz Marek", "Kordian", "Testament mój"), Krasiński ("Nie-Boska Komedia"), Norwid ("Ad leones!")… Pozytywizm bym omijał, Młoda Polska z kolei to przede wszystkim Wyspiański ("Wesele" czy "Wyzwolenie"). Z bardziej współczesnych poetów zdecydowanie Herbert, Baczyński, Miłosz i Brandstaetter. Z zagranicznych – Szekspir i Byron. Dla rozrywki – Joe Alex, Agatha Christie i Raymond Chandler.

Totalny offtop, ale nie mogłem się powstrzymać - większość z tych tytułów chyba miało za zadanie zniechęcić do czytania - subiektywna opinia i oczywiście kwestia gustu

Polecam "przetestować": Jacek Piekara: "Cykl Inkwizytorski", "Cykl o Arivaldzie" lub inne, Michael J. Sullivan "Kroniki Riyrii", Dmitry Glukhowsky "Metro 203x", Andrzej Ziemiański cykle "Achaja", "Imperium Achaji", Andrzej Pilipiuk "Kroniki Jakuba Wędrowycza", Brandon Sanderson "Mgielna seria/Mgielna trylogia" , "Archiwa burzowego świata", John Grisham (thrillery prawnicze), Dan Brown (cykle z Robertem Langdonem).

komentarz 2 maja 2020 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

Totalny offtop, ale nie mogłem się powstrzymać - większość z tych tytułów chyba miało za zadanie zniechęcić do czytania - subiektywna opinia i oczywiście kwestia gustu

Nie, żaden z tych tytułów nie został podany ironicznie. 

komentarz 2 maja 2020 przez DawidK Nałogowiec (37,910 p.)
Może nie do końca komunikatywnie napisałem, nie chodziło mi o to, że podajesz tytuły zniechęcające do czytania, bo to kwestia gustu. Raczej ogólnie o podejście do narzucania lektur szkolnych "bo epopeja","bo wartościowe',"bo nie jest prawdziwym Polakiem ten kto nie przeczytał....." i cała otoczka, która temu towarzyszy typu uczenie się fragmentów na pamięć i moje ulubione "co autor miał na myśli?" czyli wszelkiego rodzaju analizy pt. "Pan Tadeusz nie dobrał się do Telimeny jak ją oblazły mrówki bo była starą ropuchą i konar nie zapłoną  czy może bardziej interesował go robak Robaka?" Napisz rozprawkę na minimum 5str i uzasadnij swój wybór. Moim zdaniem to potrafi zniechęcić, a później "niski poziom czytelnictwa". Człowiek się uczy całe życie, ale na szczęście etap narzucania co muszę przeczytać i zdać mam już za sobą.

Podobne pytania

+3 głosów
0 odpowiedzi 267 wizyt
+16 głosów
1 odpowiedź 429 wizyt
0 głosów
3 odpowiedzi 505 wizyt

92,453 zapytań

141,262 odpowiedzi

319,088 komentarzy

61,854 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Akademia Sekuraka 2024 zapewnia dostęp do minimum 15 szkoleń online z bezpieczeństwa IT oraz dostęp także do materiałów z edycji Sekurak Academy z roku 2023!

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu: pasja-akademia - użyjcie go w koszyku, a uzyskacie rabat -30% na bilety w wersji "Standard"! Więcej informacji na temat akademii 2024 znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...