Hej, mam dylemat. Chciałem zainstalować na wirtualnej maszynie Kali Linuxa, żeby po prostu ogarnąć inny system w wolnym czasie. Słyszałem, jakoby Kali był stworzony "tylko" pod LiveCD bo podobno instalowanie go na vm będzie niebezpieczne. Co o tym sądzić?
edit:
Mam jeszcze pytanie, ile potrzebuje miejsca na dysku, żeby na spokojnie móc z niego korzystać? Czytałem, że kiedy kompilujesz, to potrzeba minimum 150GB. Co to znaczy, że kompiluje? Czy na początku będzie to potrzebne? Ogólnie chcę się z terminalem pobawić, na razie tyle.