Twórcom Windowsa przyświecała prosta idea - miał to być system prosty i intuicyjny w obsłudze. Miał być przeciwieństwem DOS-a, gdzie królował interfejs tekstowy. Uznano, że w zastosowaniach desktopowych nikt raczej nie będzie pisać skryptów, by automatyzować pracę systemu czy jakichś tam zadań. Do wszystkiego jest dostęp z poziomu GUI i przy pomocy myszki.
Sytuacja nieco się zmieniła, gdy Windows zaczął być także systemem serwerowym.