Majac zawodowe nie nabawiasz sie zadnych kompleksow (chyba ze z innych wzgledow niz wyksztalcenie), mam nadzieje ze to dla Ciebie jasne. Jak jestes dobrym w swoim fachu, to nie liczy sie wyksztalcenie tylko raczej kultura osobista i inteligencja (poza wieddza i zdolnosciami manualnymi w temacie).
Co do IT (to MOJA opinia). Kursy chu&^ daja (co prawda sa dobre kursy, ale najczescie dla mocno zaawansowanych, np streamy ducina itp.), no chyba ze zaplacisz tyle, ze jakis informatyk (ktory cos potrafi, wiec nie bedzie raczej tani - chyba ze masz znajomego) wezmie CIe pod skrzydla i to w ten sposob, ze bedzie z toba siedzial i pisal jakis poczatkowy kod tlumaczac co i jak. Ewentualnie jakis skype online - ale tylko z toba i rozwiazujec tylko towje problemy. Na start to bedzie taki naplyw wiedzy, ze bedziesz blagal aby wrocic do wykonczeniowki. Potem jak juz cos tam bedziesz wiedzial, to bedziesz dzilala na zasadzie, sproboje sam bo znam jako takie podstawy i jak cos sie nie uda to notuje pytanie. I znowu informatyk raz na 1-2 dni jedzie z toba po tych pytania i tlumaczy co i jak (z cyklu dlaczego jestem taki glupi :). To by Ci dalo najwiecej, ale z reguly wyglada to tak, ze czegos nei wiesz i musisz ssam sie dowiedziec co i jak. Co zabiera mase czasu ale uczy samodzielnosci. Jak cos bedziesz wiedzial to bierzes sie za male projekciki, ktore sobie dlubiesz. JAk cos z nich wyjdzie i spodoba CI sie jakas firma (albo szukasz jakiejkolwiek) to wysylasz CV z projekcikami. Wtedy sie pzrekonasz czy to wystarczy aby gdzies zagrzac miejsce. Z reguly nie i bedziesz msuail sie barzdiej postarac - rozbudowywac projekty. I moze predzej czy pozniej cos sie trafi. tak to mniej wieccej wyglada (chyba ze masz znajomosci - ale co z tego ze jestes znajomym jak nic nei potrafisz - tutaj to tak nie dziala, chyba ze w duzym korpo co maja murzynow zasuwajacych za innych).
NIKT nie da Ci gwarancji ze w przeciagu takiego i takiego czasu sie tego nauczysz. Tak naprawde nauki nigdy nie ma konca. MOzesz tylko osiagnac poziom, ktory pozwolici na jako taka samodzielnosc i przynajmniej na starcie nikt nie zaplaci ci za 12h dziennie posiweconym na zdobywanie wiedzy. I to mzoe trwac i trwac (jendi ucza sie szybciej inni wolniej).
Czy chcesz w to wejsc musisz odpowiedziec sobie sam. Skaldanie i rozkladanie kompow, instalowanie windy, proste stronki to nei to samo. Tutaj bedziesz musial babrac sie z kobylami w zespole najczesciej fachowcow i musisz rozmawiac ich jezykiem korzystac z ich narzedzi i pchac sprintami te kobyly. A caly czas poajwia sie cos nowego, najczescie coraz barzdziej zaawansowanego, intensywnego i wystarczy przez chwile zostac w miejscu aby juz sie z niego nie ruszyc albo miec z tym problemy. Mozesz sie tez uczyc czegos co za 2 miesiace bedzie juz niemodne - potrzebne jest dobre rozeznanie. Zerknij na dokumentacje - bedziesz czesto tam ryl, zobacz czy Ci sie podoba chociaz polowa to nei sa hieroglify.
Rynek jest pelen juniorow bo informatyka stala sie "modna". Wiekszosc z nich chce zarobic jak kazdy, ale na rynku potrzebni sa specjalisci a nie klepacze. Duzo osob sie zniecheca, bo okazuje sie ze to nei dla nich. Duzo osob nie chce byc stricte programistami, wiec bierze sie za jakies kursy wlasnie, czy managerow X czegos. Czesto maja dosc siedzenia i mozdzenia po 10h dziennie - duzo zalezy od firmy i projektow. Czasami udsaje sie trafic do firmy gdzie sie jest "programista" a nie programista, ale kasa splywa, no roznie to bywa na rynku - nie sprobujesz to sie nie dowiesz, musisz pociagnac wajcha.
Reasumujac, musisz sprobowac i stwierdzic czy to jest dla CIEbie - najlepiej jak pisalem z kims za raczke (zaoszczedzisz tak anjwiecej czasu - ale znam osoby, ktore lubia pracowac/uczyc sie same i robia to bardzo dobrze - to ejst fajne jak mas zjuz jakeis podstawy). Powodzenia! Bez kierunkowej szkoly, wyksztalcenia zwiazanego z keirunkiem bedziesz musial po prostu wiecej pracowac ale to w zadnym wypadku nie swiadczy, ze nie potrafisz albo inni maja sie z Ciebie smiac. Znam kilku informatykow, kompletnie nie zwiaznymi z zawodem przez uczelnie i sa bardzo dobrzi (zaryzykuje ze sa lepsi niz ich odpowiedniki po informie, bo to lubia :)