No wiec jak slaby masz angielski, to skup sie na angielskim. Potem dodaj ksiazki o hardware bo terminologia angielska jest skomplikowana (a TYLKO w takiej da sie poruszac w swiecie IT - tzn. prosi moga w polskiej tez tylko nie bardzo jest sens poza mataczeniem :) a jak dorzucic tlumaczenie na polska, ktora niezadko ma swoje odpowiednie oryginalne definicje, to juz w ogole mozna miec metlik.
Angielski techniczny jest trudny i trudne jest przekladanie go na polski - a ze zrodla i nowe informacje pojawiaja sie po angielsku, to warto skupic sie na angielskim i zostawic polski na pozniej.
Ale oczywiscie zrobisz jak uwazasz. Musisz tez mniej wiecej postawic linie na hardware od ktorej chcesz zaczac - bo zaczynanie od tranzystora to jest duzooo do przerobienia. Mozna zaczac od portow, od poszczegolnej budowy np procesorow (mnozniki, pamieci, bufory itd.), od projektowania laminatow, itd. musisz usrednic od czego chesz zaczac. W kazdym razie bez elektrotechniki sie pozniej (na dalszym poziomie) nie obejdzie - zobacz czy chcesz w to wchodzic.
Pamietaj tez, ze to nie daje takiej wolnosci jak mozna na poczatku pomyslec. Kazdy element wymaga fabryki, wiec to NIE bedzie tak, ze bedziesz sobie komponenty sam produkowal i wymienial - wszystko bedziesz musisl kupic - a sa to regulamentowane czesci - to jest monopol kilku firm. Nawet nie zaoszczedzisz bo nakald czasu jaki na to poswiecisz, nie bedzie wart oszczednosci.
A na badania i eksperymenty musisz miec srodki (granty), czego w polsce raczej nie uswiadczysz (zamkniety krag uczelni na dofinansowania).
To tak aby Cie uswiadomic, jezeli tego jeszcze nie wiedziales.