Zalezy co sie robi. Cyna sie nie bedzie trzymac na kazdej powierzchni. Nadmiar cyny da sie tez oderwac jak sopel lodu, ale skoro Cyna sie topi to nie wina lutownocy, bo ona nic do tego nie ma. To raczej wina samej cyny lub topnika, jesli go uzywasz. Sam raz trafiłem na jakas cyne i myslalem sb, wyprobuje, ale wywalilem ja przy 2 lutowaniu, bo meczylem sie jak glupi.
Moze to tez byc wina techniki lutowania. Wiele osob topi cyne na grot lutownicy ta technika nie jest łatwa i przyjrmna. Najlepiej jest rozgrzac powierznie, ktora sie lutuje (grotem lutownicy) i pozniej tylko przylozyc cyne do koncowki grotu, wtedy sama sie nawet rozprowadza.