Witam
Sprawa wyglada tak, 2 lata temu zacząłem naukę C++ na kanale MZ. Potem pobrałem jakieś pdf'y o C++. No i mogę powiedzieć, że ten kanał i ten język zapoczątkował moją fascynację programowaniem. Problem w tym, że nie poszerzałem swojej wiedzy na przykład o bibliotekę SFML albo SDL. Czułem natłok informacji.
Potrafię robić aplikacje z GUI w C++Builder, i to tyle. Oceniam to wiedzę jako podstawy. Na SPOJ'u mam rozwiązane z 20-ileś zadań.
Teraz do konkretów. Postanowiłem się wziąć w garść. W wrześniu kupiłem 7 książek, m.in. Czysty kod, kariera programisty. Wśród nich jest książka Java - Podstawy. To jest język, w którym chcę się rozwijać + jakiś framework. Zacząłem ją omawiać na koniec października i aktualnie jestem w 6 rozdziale, wyrażenia lambda. Na każdy nowy temat przeznaczam ok. tydzień nauki. No i potem jakieś powtórzenia. Dodam jeszcze, że znam HTML, CSS no i trochę JS, nawet to lubię, ale to mało ma do programowania.
No i mnie to martwi, że czuję się już bezrobotny choć mam 17 lat. Szukam zleceń na takiej stronie www.ofera.pl. Staram się odpowiadać na zlecenia mieszczące się w moich umiejętnościach. Ale i tak mnie to martwi bo niektóre zlecenia są za trudne jak dla mnie, albo zleceniodawca wybiera doświadczonych programistów. Odrazu myślę, że w przyszłości będzie tak samo.
No i moje pytanie: czy moje obawy są słuszne? No i jak oceniacie moją sytuację? Z wami może było tak samo?