Witam. Mam bardzo dziwną sytuację z padami xbox one podpinanymi do komputera.
Otóż kiedyś kupiłem sobie takiego pada. Przez 2 miesiące sporo na nim grałem i działał prawidłowo. Po 2 miesiącach zaczął się sam rozłączać, na początku sporadycznie aż z czasem nie dało się na nim wgl grać. Po sprawdzeniu na innym kablu i PC oddałem go do reklamacji.
Pad okazał się chyba zepsuty, bo w ramach reklamacji wziąłem nowego, i o dziwo od razu po podłączeniu jest to samo z nowym padem??!
Teraz tak myślę, że w okresie przełomowym dla pierwszego miałem problem z jakimś denerwującym wirusem i mam pytanie, czy możliwe jest aby ten wirus zainfekował w jakiś sposób usb i urządzenia I/O ? ale tylko pad mi nie działa. Skoro zaakceptowali reklamację, tzn, że coś jest nie tak a wątpię, że to przypadek.
Sterowniki najnowsze. Pady nie próbowane bezprzewodowo.