Cześć,
przeżywam aktualnie zawał serca.
Reinstalowałem WIN10 na wiekowym laptopie. Na czas reinstalacji przesłałem ponad 25GB zdjęć na arke noego (mój PC), po udanej reinstalacji podłączyłem HDD z laptopa pod komputer i metodą wytnij->wklej przegrałem wszystkie pliki na czyściutkie partycje. Pliki z folderu "pobrane" przegrałem do tego samego folderu na czystej instalacji win, a pozostałe 23GB na pustą partycję D:/
Po podłączeniu dysku z powrotem do laptopa widoczne jest tylko 10 z 40 plików w folderze "pobrane", a partycja D:/ widnieje jako pusta. Ponad 20GB przepadło bez śladu, mimo iż kopiowanie było w 100% udane. Miał ktoś podobny przypadek? Istnieje szansa na odzyskanie tego?
EDIT:
Po ponownym podłączeniu dysku do mojego PC pliki są widoczne na tej samej partycji, na której są niewidoczne z poziomu laptopa. Zgrałem już wszystko na szczęście z powrotem na PC. Ale dalej nie wiem co może być powodem tego że nie są te pliki widoczne. Jakieś pomysły?