Żartowałem. Który język dla osoby, która nie wiąże przyszłości z programowaniem? Rozważa jedynie jako ewentualność. Ma być prosty, nie wymagający dużej liczby godzin dziennie przy nim spędzonych i umożliwiający łatwe znalezienie pracy "w razie czego". Ale też dający możliwość tworzenia czegoś dla siebie, np.aplikacji na telefon lub windowsowych, nie komercyjnych, ale takich dla własnego użytku, zabawy, treningu mózgu? Zastanawiam się nad javą i pythonem, chcę kupić jakiś kurs na udemy i w oparciu o materiały internetowe oraz dokumentacje powoli się tego uczyć.