Mam dziwny problem ze swoim laptopem (HP 250 G5), który już mnie doprowadza do granicy cierpliwości.
Od dłuższego czasu dźwięk wentylatora w moim laptopie jest potężnie nieznośny. Wentylator sprawia wrażenie jakby śmigał cały czas na maksymalnym obrocie i dodatkowo jeszcze o coś zahaczał(?) Nie jest to czysty dźwięk wentylatora, on dosłownie jakby harczy raz głośniej, raz ciszej. Serio - chodzi jak jakiś odkurzacz ale jak nim "szarpnę" to nagle jest cicho. I wcale się przy tym szczególnie nie nagrzewa. On "harczy" już od paru minut chodzenia systemu, jest zimny. Sytuacja wraca, gdy przypadkowo go przesunę choćby o milimetr. Bardzo podobnie wygląda to Na tym filmie
Rozebrałem go, przeczyściłem wentylator - był solidnie zakurzony. Dokładnie go wypucowałem miękką szczoteczką, zamknąłem i ... znowu było to samo. Gdzieś wyczytałem, że BIOS'ie należy wyłączyć tryb stałej wentylacji. Tak też uczyniłem i przez chwile myślałem, że mój problem się rozwiązał :P. Po 10 minutach wszystko wróciło do normy. Fakt, faktem teraz co jakiś czas sam cichnie ale równie szybko sam zaczyna drzeć ryja. Nawet zaktualizowałem biosa jak podpowiadała strona HP. Nicn nie dało...
Trochę mnie to denerwuje, że mam laptopa a nie mogę z nim nawet przejść na fotel, bo podniesienie go spowoduje momentalnie start odrzutowca (po wcześniejszym szarpaniu w powietrzu by go uciszyć)
Pytajcie, piszcie solucje - jak mam zainstalować jakiś program diagnostyczny, cokolwiek żeby zmierzyć prędkość wentylatora/temperatury - rzucajcie tylko tytuły - wszystko będę instalował i wrzucał screeny czegokolwiek.
Jak co to mogę nagrać go jakie cyrki odstawia, jeśli to ma komuś pomóc w identyfikacji problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
SPEEDFAN
https://imgur.com/HFO1FeR
https://imgur.com/Joxowk1