Cześć,
mam problem ze zaktualizowaniem dziesiątki. Od dłuższego czasu mam możliwość instalacji, chyba kwietniowej, ale nie jestem pewna, aktualizacji. Problem polega na tym, że ta aktualizacja za nic nie chce się zrobić.
Jestem chwilę po trzeciej próbie zaktualizowania i dalej nic.
Cały proces wygląda tak:
- Wyłączam laptopa opcją "Zaktualizuj i zamknij", aktualizacja się (chyba) pobiera. Trwa to do dwóch godzin, może troszkę dłużej,
- Włączam go, aktualizacja się przetwarza, co trwa o wieeele dłużej, dzisiaj na przykład z jakieś 5-6 godzin,
- Po wszystkim mam czarny ekran z napisem "Trwa przywracanie poprzedniej wersji systemu Windows...", kolejna godzinka,
- Wchodzi logowanie, pulpit, itd.
Wcześniej próbowałam opcji z ponownym uruchomieniem, dzieje się to samo.
Najbardziej przeszkadzają mi powiadomienia o aktualizacji, co godzinę, które wyskakują, przerywając mi to co robię, denerwując przy okazji.
Dodam jeszcze, że żadnych punktów przywracania nigdy nie robiłam, w ustawieniach raczej nic nie kombinowałam.
Za pierwszym razem lapek mi się rozładował, aktualizacja się przerwała i przy włączeniu był ten sam czarny ekran z napisem.
Zastanawiałam się też nad możliwością wyłączenia aktualizacji zupełnie, ale przekopując internet nie mogłam nic zrozumieć. Informatykiem nie jestem, fachowego języka nie rozumiem za bardzo i jeśli ktoś zechciałby mi pomóc, proszę o używanie "normalnych" słów.
Będę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek pomoc!
+ Żeby uniknąć dodatkowych niejasności:
Laptop Lenovo, nowiutki, kupiony rok temu miał już Windowsa 10 zainstalowanego.