Moim zdaniem samo granie w angielską wersję gry niewiele daje. Ze znajomymi robiliśmy tak, że graliśmy w jakąś spokojną, bezstresową grę, rozmawiając po angielsku na różne tematy. Zazwyczaj były to strategie (np. anno 1404, civ 5), ale granie traktowaliśmy tylko jako tło dla konwersacji. W taki sposób można rozwinąć nie tylko zasób słownictwa i gramatykę (poprawialiśmy się wzajemnie), ale również umiejętność wypowiadania się, o co chyba najtrudniej. Polecam również sprawdzić grupy typu Language Club Exchange, Language Cafe na facebook'u - we Wrocławiu na przykład można szlifować angielski grając w bilarda i planszówki (za free!).