Cześć! Tak sobie czytam Kyle'a Simpsona "Scopes & Closures" i pada tam takie zdanie:
The best practise is to always name your function expression
I tu pojawia się moje pytanie. Czy na prawdę to nie przesada nadawać nazwy nawet dla prostych funkcji anonimowych (z nazwą to już oczywiście nie będą anonimowe) przy jakimś setTimeout(), addEventListener() czy nawet Promise.prototype.then()? Niby niuans, ale mnie to strasznie ciekawi co wy o tym sądzicie?