• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Polski system oświaty

Object Storage Arubacloud
0 głosów
277 wizyt
pytanie zadane 5 kwietnia 2018 w Offtop przez michalo368 Użytkownik (770 p.)
Witam! Pytanie na luzie :D

 Co sądzicie o polskim systemie oświaty? Według mnie w szkołach uczymy się sporo rzeczy które będą nam w życiu średnio przydatne, możliwe że nawet w ogóle. Bardzo dużo przekazuje się suchej wiedzy, nie pokazuje się jej wykorzystania w praktyce, co według mnie trochę mija się z celem. Można to porównać do nauki programowania poprzez czytanie jedynie książek, bez praktycznego kodowania. Kolejna sprawa to lekcje szeroko pojętej informatyki. Mimo że świat pędzi do przodu, coraz więcej nowych technologii się pojawia, to mam wrażenie że szkoły się od tego izolują, pozostając przy tym co dobrze znane. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
PS: Co sądzicie o reformie z 2017 (likwidacja gimnazjów)?
1
komentarz 6 kwietnia 2018 przez shotokan Nałogowiec (39,660 p.)
Jakoś nie ma chętnych na dyskusję, a wbrew pozorom temat nie jest taki błahy, zwłaszcza teraz w trakcie nowej reformy...szkoda:(

2 odpowiedzi

+3 głosów
odpowiedź 5 kwietnia 2018 przez shotokan Nałogowiec (39,660 p.)
No cóż, nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Jednak trzeba tutaj odróżnić szkołę podstawową (tą starą, bo nowa jest już - znowu- ośmioklasowa), byłe gimnazjum (ale jeszcze działające), szkołę ponadgimnazjalną oraz wszelkiej maści szkoły wyższe. Nie na każdym etapie istnieje rzecz, o której piszesz.

Trudno się przyczepić klas najmłodszych, gdzie dzieciaki się po prostu uczą czytać, pisać, liczyć, poprawne się wypowiadać itp. Jest nawet sporo zajęć z informatyki :)
Co do gimnazjum to nie miałem okazji uczęszczać, jednak patrząc na podstawę programową to w sumie nie ma się do czego przyczepić. Tutaj powinni zdobyć ogólną wiedzę z poszczególnych przedmiotów. Podobnie jest ze szkołami ponadgimnazjalnymi. Tutaj, zdobytą wiedzę z gimnazjum, się po prostu powiększa - jeśli mówimy o liceum, lub zdobywa nowe umiejętności w technikum czy szkole zawodowej. A już duże bum wiedzy i umiejętności powinniśmy zdobyć na studiach już w konkretnych wybranych przez siebie dziedzinach (w końcu powinniśmy dojrzeć do decyzji, co chcemy w życiu robić).

I faktycznie na papierze to ładnie wygląda. Jednak problem, uważam, leży po stronie nie tyle systemu, co szkoły oraz samorządu. Owszem system nie jest idealny i faktycznie każe nam uczyć się czasami starszych technologii (głównie z informatyki). Jednak to szkoła uczy, a dokładnie nauczyciel. To na nim spoczywa ta odpowiedzialność. Jest on z jednej strony rozliczany z realizacji podstawy programowej, a z drugiej strony z przygotowania do zawodu (dotyczy głównie technikum). Na samorządach spoczywa takie zapewnienie szkole i nauczycielowi warunków, aby spełnić wszelkie oczekiwania ucznia. Niestety, jak to w Polsce bywa, zwykle nie ma kasy.
Jeśli nauczyciel jest w pełni świadomy danego tematu to przekazuje aktualną wiedzę, a nie korzysta z podręcznika napisanego 10 lat temu. I to jest całe sedno!

I tutaj odniosę się do tej suchej wiedzy. Nie wiem czy wiesz, że np. na fizyce każdy uczeń powinien wykonać kilkadziesiąt doświadczeń. A ile jest na lekcji? Mało? Pytanie dlaczego...? Podobnie z innymi przedmiotami. Większość szkół nie jest odpowiednio wyposażona. Dlaczego? No cóż... co chwila jakaś reforma systemu edukacji. Szkoły po prostu za tym nie nadążają. Nie będę tutaj poruszał wiedzy nauczyciela :)

Czy to, czego się uczymy, jest przydatne? Ja to powiem z własnego doświadczenia, nigdy nie wiadomo, co Cię w życiu czeka i co Ci się może przydać. Będąc w szkole byłem pewien, że z fizyką nie będę miał nic wspólnego. Niestety życie potoczyło się inaczej i trafiłem na studia z fizyki, które ukończyłem. Potem okazało się, że z pracą kiepsko więc kolejne studia z informatyki. I powiem jedno - żałuje teraz, że nie czerpałem do końca z wiedzy, którą mogłem otrzymać w szkole. Było by mi teraz w życiu łatwiej. Zwłaszcza, że ta wiedza jest za darmo, wystarczy tylko chcieć.

I na koniec jeszcze kilka słów o tej informatyce. To prawda, że informatyka błyskawicznie się rozwija, moim zdaniem nawet za szybko. Jeszcze jedna technologia nie została do końca wprowadzona na rynek, a już się pojawia nowa. I dlatego właśnie w szkole potrzeba pewnej stagnacji. Przecież Ci młodzi ludzie nie są w stanie opanować wszystkiego. Wyobrażasz sobie uczyć się kilku języków programowania? Technikum informatyczne ma przede wszystkim pokazać młodemu człowiekowi ogrom pojęcia IT. Aby ten młody człowiek spróbował większości z działów informatyki. Poczuł w czym czuje się najlepiej. A jego umiejętności powinny być już w pełni rozwijane na studiach.

Co do likwidacji gimnazjów się nie wypowiem z pewnych względów. A jeśli chodzi o nową reformę... jeszcze nie opadł kurz po starej, a tu mamy kolejne zmiany... czy w takim chaosie można znaleźć pozytywy dla uczniów?

Podsumowując - system systemem, szkoła szkołą, jednak podstawa to dobry nauczyciel!
1
komentarz 5 kwietnia 2018 przez Tomek Sochacki Ekspert (227,510 p.)

Trudno się przyczepić klas najmłodszych, gdzie dzieciaki się po prostu uczą czytać, pisać, liczyć, poprawne się wypowiadać itp. 

Powiem Ci, że sam miałem problem z moim już teraz 4 letnim synkiem gdy rok temu zaczynał ciągnąć do kompa, do bajek itp. Udało mi się go jednak zainteresować "głupim wordem" :) i miał mega frajde jak mógł sobie pisać literki i cyferki czcionką 100pt :)

Lepsze takie coś parę minut co jakiś czas + jakaś mała bajka niż sadzanie dzieciaków przed TV na cały dzień (my nie mamy w domu TV więc ta opcja nawet jest niemożliwa :)

I sam nie wiem kiedy synek skumał litery, bo cyfry to bardzo szybko. Na pewno nie zacznę go uczyć programowania w wieku 4 lat ani w ogóle siedzenia przy kompie więcej niż max paręnaście minut dziennie, ale chodzi mi o to, że często nie dostrzega się potencjału jaki tkwi w dzieciakach - wystarczy zobaczyć jak chłoną wszystkie reklamy TV... może lepiej zamiast tego żeby chłonęły coś ciekawszego :)

Szkoda, że w polskim szkolnictwie patrzy się tylko na testy, wykresy itp. a nie dostrzega miejsc, gdzie faktycznie można by coś zrobić... np. w wielu przedszkolach w ogóle nie uczą liter... a uwierz mi, 4 latek na prawdę może dobrze znać cały alfabet duży i mały, wystarczy tylko trochę chęci do edukacji już od małego :)

komentarz 5 kwietnia 2018 przez shotokan Nałogowiec (39,660 p.)
Cześć,
coś o dzieciach wiem, bo sam mam aktualnie 6 latka i 1.5 latka hehe:)
Do zerówki (bo przedszkola jeszcze nie mamy - ale się buduje to może się młodszy załapie), synek chodzi już 3 rok i nie ukrywam, że sporo się nauczył.
Natomiast zazdroszczę Ci tego telewizora czy komputera. Niestety mój synek ma już praktycznie od roku styczność z komputerem. Tak naprawdę nic go nie interesowało tylko komputer. Po części, albo w większości to moja wina bo dużo pracuje na komputerze, a warunki domowe pozwalały mi na pracę tylko trzymając go na kolanach lub gdzieś z boku. Tak więc teraz potrafi już sam obsługiwać w pełni komputer i jak coś się w szkole stanie z komputerem to on pierwszy do naprawy (a przynajmniej tak mi pani mówi). Szkoda tylko, że nie mogę zainteresować go czymś innym niż gry (to znaczy sam się zainteresował). Próbowałem już wiele rzeczy, między innymi godzinę kodowania. Ale jak sam mi powiedział, to go nudzi bo za proste. No a przecież trudniejszych rzeczy mu nie dam bo jeszcze dobrze czytać nie potrafi.
Za to tego drugiego komputer w ogóle nie interesuje. On woli powyciągać wszystko z szafek, lub pozwalać ze stołu. Tak źle i tak niedobrze...
komentarz 5 kwietnia 2018 przez Tomek Sochacki Ekspert (227,510 p.)
Też mam 1,5 roczną córkę więc wiem coś o tych szafkach i stołach :)

TV to zło :) a tak serio to powiem Ci, że już od czasów studiów pozbyłem się TV i nigdy nam go z żoną nie brakowało... zawsze jest net jak coś tam się chce obejrzeć, a zabijacza czasu na pewno nie planujemy kupić, przynajmniej w tej chwili.

Ja Ci powiem z mojego doświadczenia, że gdy byłem mały to praktycznie komp był w chacie od zawsze, co nie dziwne jak tata informatyk :) Ale dość szybko zaciekawił mnie pascalem i zabawą w pisanie różnych prostych pierdół. A gdy przyszedł czas na gierki i "dorosłość" w czasach podstawówka/gimnazjum to komp nigdy nie pozwalał mi na granie w super nowości i zawsze musiałem najpierw 2 dni kombinować jak tu podkręcić procka, grafę co poustawiać w grze itp. i powiem Ci, że to mnie nauczyło na prawdę dużo "grzebania" w sprzęcie i windzie i z perspektywy czasu, jak patrzę na niektórych moich znajomych, to cieszę się, że nigdy nie mieli rodzice tyle kasy żeby co pół roku ładować parę tysi w nowego kompa i najnowsze gry :) Pamiętam tak na marginesie np. gierkę serious sam... gdzie można było ustawiać chyba z milion opcji graficznych żeby tylko jakoś to chodziło :)
komentarz 5 kwietnia 2018 przez shotokan Nałogowiec (39,660 p.)
To jest dobry pomysł z tym starszym komputerem (nie żebym miał ful wypas). Ale jak będę kupował dziecku komputer, a już obiecuję od roku i pewnie jeszcze z rok to potrwa, to kupię taki po leasingowy i będzie spokój bo.. no cóż synek gra nie działa i już...
+1 głos
odpowiedź 5 kwietnia 2018 przez GracjanDogg Użytkownik (840 p.)
Nic odkrywczego w tym, że nasz system jest do dupy. My (jak i prawie cały świat) stosujemy pruski system edukacji. Prusacy chcieli dobrych i posłusznych żołnierzy, a nie ludzi mądrych, wszystko było oparte o wysrywy (bo teoriami tego nie nazwę) Hegla, który sobie stwierdził, że człowiek powinien być wszechstronnie uzdolniony (szkoda, że nie uwzględnił, że przymusem nie da sie tego nauczyć). To jest temat rzeka, polecam książkę "Odszkolić społeczeństwo" Illicha.

Podobne pytania

+11 głosów
10 odpowiedzi 1,599 wizyt
pytanie zadane 13 września 2018 w Offtop przez shotokan Nałogowiec (39,660 p.)
0 głosów
9 odpowiedzi 839 wizyt
+1 głos
4 odpowiedzi 279 wizyt
pytanie zadane 26 stycznia 2017 w Offtop przez Ciri Gaduła (3,380 p.)

92,552 zapytań

141,399 odpowiedzi

319,534 komentarzy

61,938 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...