Opus Magnum C++ - nowa książka Jerzego Grębosza

pytanie zadane 4 kwietnia 2018 w C i C++ przez Czapa10 Nowicjusz (180 p.)

Czy polecacie nową książke Jerzego Grębosza pt. Opus Magnum C++11? Czym się ona różni od najnowszego wydania Symfonii C++ i czy jest od niej lepsza? Niedługo skończe objektowy kurs C++ autorstwa pana Mirosława Zelenta. Chciałbym wiedzieć czy lepiej jest się dalej uczyć z Opus Magnum C++11, czy z najnowszego wydania Symfonii.

2 odpowiedzi

odpowiedź 4 kwietnia 2018 przez NIMuser Stary wyjadacz (11,030 p.)

Czytałem, że niestety dość pobieżnie przedstawiono nowości (nie najnowszego już) standardu C++11. Jest lambda i parę innych rzeczy, ale też wielu nie ma. Pominięto zupełnie ważne elementy jak std::threads i sporo innych ważnych rzeczy.

Szkoda, bo poprzednia seria J. Grębosza była OK.

W tym roku Helion wyda dwie książki do standardu C++17 (opis biblioteki standardowej i dobre praktyki).

https://helion.pl/ksiazki/czysty-kod-w-c-17-oprogramowanie-latwe-w-utrzymaniu-stephan-roth,czkc17.htm#format/d

https://helion.pl/ksiazki/c-17-stl-receptury-jacek-galowicz,cpp17r.htm#format/d

komentarz 4 kwietnia 2018 przez Sebastian Fojcik Nałogowiec (43,020 p.)

Masz rację :-)

Pamiętaj jednak, że Symfonia opisuje język C++ od podstaw. Nie jest to kurs C++17 ani nawet 11. Autor w pierwszych rozdziałach tłumaczy działanie pętli. Łącznie Opus Magnum składa się z trzech tomów, które wyczerpują większość zagadnień. Sięganie po książkę opisującą standard C++17 nie znając bardzo dokładnie składni, to skazywanie się na mękę. Kurs M. Zelenta nie daje wystarczającej wiedzy, aby wgłębiać się w tajniki i szczegóły najnowszych specyfikacji języka

komentarz 4 kwietnia 2018 przez mokrowski Mędrzec (155,460 p.)

Znaczenie przecinka w X kontekstach, nie jest kluczowe dla posługiwania się językiem programowania. Jest natomiast prezentowanie kontekstu prawidłowego użycia struktur danych, abstrakcji oraz narzędzi standardowo dostępnych. Grębosz dalej promuje w książce nieefektywne (a w kilku miejscach wręcz szkodliwe praktyki), opisuje standard już nieco leciwy (choć rewolucyjny) twierdząc że jest jedynym stabilnym (co za ..bzdura), nie poprawił sposobu podawania wiedzy. Stanowcze nie. I piszę to jako osoba która na tych książkach się kształciła w początkowym okresie i ... żałuję straconego czasu.

Przy okazji 1 kwietnia, pojawił się na blogach dowcip że komisja standaryzacyjna języka, zamierza usunąć z C++ wskaźniki. To oczywiście nie jest prawda. Gdyby jednak tak było, książka o której rozmawiamy, nie miała by sensu natomiast inne można by było polecać dalej.... Wystarczy to przemyśleć...

odpowiedź 4 kwietnia 2018 przez Sebastian Fojcik Nałogowiec (43,020 p.)

Chciałbym wiedzieć czy lepiej jest się dalej uczyć z Opus Magnum C++11, czy z najnowszego wydania Symfonii.

Opus Magnus, to jest najnowsze wydanie Symfonii. Jeśli chcesz zgłębić wiedzę o C++, to mógłbym tę książkę polecić. Sam z niej korzystam. Przedstawia ona C++ w wersji 11. Jeśli jesteś po kursie M. Zelenta z obiektówki, to z książki dowiesz się wielu, wielu dodatkowych szczegółów o języku.

Kursy obiektowego C++ z kanału Pasja Informatyki przekazują w głównej mierze zrozumienie obiektowości. To zrozumienie ułatwi Ci znacząco czytanie książki. Jak opanujesz w dużym stopniu C++, to wiele innych języków programowania, będzie stało przed Tobą otworem. Nauka nowych języków będzie formalnością :-)