A wiuec tak, jak sprzet ma wade - to sprzedawca w pierwszej kolejnosci WYMIENIA sprzet na wolny od wady. Jezeli wada pojawia sie poraz drugi, to klient moze zarzadac zwrotu srodkow- chyba tak to lecialo.
Ale jezeli sprzedawca nie ma juz takiego towaru na stanie, a ty sie uprzesz, ze chcesz taka sama karte (bo ci dobrze dziala i nie umiesz zainstalowac nowego sprzetu i sterownikow) to przez to sprzedawca zwraca pioeniadze.
Jezeli nie chcailby zwrocic to gonisz go rzecznikiem, jezeli to nie poskutkuje to sad.
Tylko musis zrozroznic rekojmie od gwarancji. Rekojmie chybab zlikwidowano... W kazdym razie nie powolujesz ise na gwarancje, tylko na niezgodnosc towaru z umowa (bo gwarancje jest wedlug praw zapisanych przez sprzedajacego - zapisy sa bardzooo lagodne zazwyczaj, a niezgodnosc wedlug prawa - bardziej restrykcyjne dla sprzedajacego).
Pamietaj tez ze beda kombinowac - wymiana moze trwac i miesiac bo tyle czasu bedzie trwala przesylka od producenta itp. + zanim serwis sprawdzi karte... + blebelbel, musisz ich ponaglac- ze karta jest ci potrzebna aby zarabiac pieniadze i placic podatki :)
BTW - sklep oddaje ci tyle ile bylo na paragonie/fakturze a nie tyle ile warta jest karta dzisiaj.