Droga rozwoju propozycja.

Question

Witam,

jakie macie zdanie na temat: podjęcia pracy (za granicą) która ma nas zabezpieczyć finansowo np. na następny rok lub zapewnić nam pieniądze które otworzą nam drzwi do warsztatów w wymarzonej dziedzinie może i zdobycia dyplomu i dalszego spokojniejszego planowania. Tu muszę powiedzieć że mam 19 lat niedługo kończę szkołę lecz dobrze nie wiem co będę robił ciągle próbuje na ten moment bawię się w programowanie jakieś własne małe projekty lecz myśląc dalej tym tropem doszedłem do tego że największym postępem byłby boot camp (w skrócie: wykłady z innymi programistami ) lecz do tego potrzebne są spore pieniądze no i też od rodziców cały czas uzależnionym być nie można, dlatego też myślę nad takim wyjazdem który zapewnił by mi początkowy kapitał nawet będąc rok za granicą do podjęcia dalszych kroków (wtedy już z większym spokojem że na coś starczy) ze swoim rozwojem. co o tym sądzicie?

Comments

Jestem jak najbardziej za. Sam jestem uczniem, tylko ze ucze sie za granica i mieszkam z rodzicami. Nie lubie byc od kogos zalezny wiec die do pracy w wakacje albo na Weekend. Wiec moge sobie kupic Telefon czy laptopa sam, wiec nie musze isc i prosic o pieniadze. Wiec mysle, ze warto popracowac, by spelnic marzenia. Jezeli masz taka mozliwosc oczywiscie. Tylko dobierz dobrze kraj i spelniaj swoje marzenia, bo warto :)

Answer 1

jak masz sobie dorobić żeby spełnić marzenia to jestem za :P

nie rezygnuj z tego że nie masz kasy teraz, gdy możesz zdobyć miliony za parę lat. Teraz jesteś kimś z pomysłem, później zrealizujesz to i będziesz diamentem (który trzeba oszlifować), ale spełnisz to czego chcesz :) nie idź w programowanie tylko dla kasy bo cię to zniszczy, jeśli to pasja/hobby/zainteresowanie to jak najbardziej (rozwijać się trzeba w tym co się kocha/lubi) :)

Comments

Tez musze dodać że  jak każdy człowiek Lubie gdybać np. A co jak nie pójdzie matura a nawet jeśli zdam i wybiorę kierunek a po 5 miesiącach okaże się to nie dla mnie lub skończę studia odbiorę papierek i okaże się że ciężko będzie mi znalesc prace.Tu też moja mała ucieczka przed podjęciem takiej drogi kształcenia i myśl że będę miał jeszcze ten rok czy może dwa (za granicą ) na zrobienie pieniędzy i czas na lepsze  "poznanie życia" co chce robić oraz bez strachu ze np. Nie będę miał za co opłacić mieszkania na studiach lub mi nie pójdzie to będę wiedział że nie tylko na tym świat stoi ( na ten moment strach przed maturą  ) . W ostatnim czasie ciągle mi to siedzi w głowie w końcu musiałem poznać kogoś zdanie. Dzięki za komentarz.

---

"Carpe diem" jak coś nie pójdzie trudno, nadal będziesz miał wiedzę na poziomie w którym skończysz się kształcić, a jak wiadomo człowiek uczy się całe życie, więc nie wmawiaj sobie że rok pracy której możesz nie lubić (ale możesz poznać ciekawych ludzi (którzy może w przyszłości będą potrzebowali kogoś takiego jak ty)), a przy okazji zarobisz na studia/papierek pójdzie na marne :P jeśli nie czujesz tego to nie idź w to, jeśli myślisz że tego potrzebujesz to co cię powstrzymuje?