Żeby nie było samych zachwytów, to trochę skrytykuję.
- Trochę przegadane i przeaktorzone. Za dużo razy "niemniej jednak".
- Lecisz trochę po łebkach. Nie uznałbym tego za wadę, gdyby film był krótszy przy tej samej zawartości informacji.
Ale to tylko kwestia gustu, bo nie trafisz każdemu odpowiednio, żeby się zarówno nie nudził, jak i nie pauzował i przewijał, bo coś było za szybko. Niemniej jednak, jakbym miał choć cień potrzeby poznawania tego "latecha", to bym oglądał dalej. Obejrzałem 2 pierwsze odcinki i stwierdziłem, że nie takie to trudne i jak będę kiedyś potrzebował napisać coś dłuższego, to sobię napiszę w tym, a nie w żadnym office, i wtedy wrócę do Twojego kursu.