Pytania o ukierunkowanie znalazłem w linkowni, ale mój problem jest inny. Skończyłem studia z informatyki. Niby to była moja pasja od dzieciństwa, ale jakoś nie mogę znaleźć własnego kierunku. Mam dość nietypowe predyspozycje i trudności z przełożeniem zdobytej wiedzy na praktykę i pracę. Mam dziwną cechę radzenia sobie z trudnymi problemami i kłopotami z prostymi zadaniami. Przykłady tego:
- jeszcze w szkole podstawowej czy gimnazjum potrafiłem zrobić zadanie dla chętnych na ocenę celującą, a mylić się w zadaniach prostych
- w liceum np. na próbnej maturze zrobiłem kiedyś zadanie, którego nie rozwiązał nikt z klasy, a źle zrobiłem to, które rozwiązała cała klasa
- na studiach z informatyki na logice była możliwość uzyskania zwolnienia z egzaminu, jeśli się napisało program sprawdzający czy dane zdanie logiki zapisane w odwrotnej notacji polskiej jest tautologią. Zrobiłem to zadania, a z mojego roku zrobił to tylko 1 kolega, który miał o wiele większą wiedzę z programowania w C++ ode mnie (to był 1 rok, więc miałem podstawy, a wcześniej tego języka się nie uczyłem, a on się uczył już długo) oraz tego nikt nie zrobił z poprzednich roczników, jak mówił wykładowca. Natomiast po zaliczeniu programu miałem kolokwium z podstaw C++ i myliłem się w napisaniu prostej funkcji
- jakoś nie mogą wejść mi do głowy pewne ustandaryzowane metody, chyba najgorzej mi na studiach z przedmiotów programistycznych poszedł PHP w oparciu o wzorzec MVC. Te wzorce projektowe jawią mi się jako balast, potrzeba pisania masy dziwnych rzeczy. Zupełnie tego nie czuję, a pracodawcy tego chcą. Za to z przedmiotów informatycznych najlepiej szedł mi asembler. Dostałem 5 z ogromną lekkością. Po prostu tam nie ma dodatkowych rzeczy, estetyki kodu, tylko zadanie do wykonania, które mogę normalnie wykonać.
- nauczyciel od informatyki w liceum zwracał mi uwagę, że wykonuję zadania po swojemu, nie przy użyciu standardowych metod, algorytmów. Przez to wszystko zajmuje mi dłużej i brakuje czasu, bo wszystko wymyślam zamiast korzystam ze standardowych metod, które jakoś mi nie wchodzą do głowy.
- potrafię pomagać ludziom z masą problemów z komputerem np. z problemami z systemem operacyjnym i to często takich, których informatycy pracujący nie dają rady rozwiązać, a na rozmowach kwalifikacyjnych gubię się, mylą mi się podstawowe pojęcia
No właśnie i w jaki sposób mógłbym takie predyspozycje przełożyć na pracę? Jakaś praca programisty, która nie będzie wymagała tworzenia estetycznego kodu, stosowania ustandaryzowanych metod, wzorców projektowych, ale radzenia sobie z problemami, wymyślania niekonwencjonalnych rozwiązań.
Przeglądając ofertę boot campów (niekoniecznie aby wziąć udział, ale zobaczyć w jakich kierunkach można się rozwijać i czego ewentualnie się uczyć) znalazłem coś takiego jak data scientist. Nie znalazłem o tym wielu informacji, ale z tego co wyczytałem to właśnie polega to na analizie danych, wyciąganiu wniosków, rozwiązywania różnych problemów. Czy ktoś, może ktoś pracujący, mógłby powiedzieć więcej o tej ścieżce rozwoju? Widziałem, że potrzebna jest tu statystyka, a na studiach szła mi dobrze oraz programowanie w językach skryptowych typu Python. Pythona nigdy się nie uczyłem, musiałbym się tym zająć, ale skrypty może oznaczają, że nie ma tam jakichś potężnych systemów informatycznych, czy bardzo skomplikowanych aplikacji, więc takie rzeczy jak estetyka kodu czy wzorce projektowy nie byłby tu takie istotne.
Dlatego prosiłbym o pomoc, czy moje predyspozycji pasują do data scientista, czy warto iść w tym kierunku? Czy może widzicie jakiś inny kierunek, który mógłby do mnie pasować? Bardzo proszę o pomoc.