Mam problem z dźwiękiem i nawet nie wiem od czego zacząć diagnozę... (za długo nie bawiłem się Windą). Ostatnio takie chochliki to miałem w 1997 na SoundBlaster Pro ;)
Problem pojawia się na Win 7 Pro. Dźwięk od włączenia kompa nie działa, nic się nie da z tym zrobić. Restart czasami pomaga, czasami nie. A czasami dźwięk przez tydzień jest.
Także usterka z tych najlepszych do zdiagnozowania :/
Na tym samym kompie mam linuxa mint 18.2 mate i NIGDY nie było takiego problemu (korzystam dużo częściej niż z Windowsa...)
Aaa i jeszcze jedno, korzystam w robocie z ze stacji dokującej i tam jest dokładnie tak samo, czasami jest, czasami nie...
Jakby ktoś miał pomysł co z tym zrobić, żeby znaleźć problem byłbym wdzięczny, bo jednak muszę korzystać czasami z Windy...