Znajomość języka angielskiego na poziomie dobrym - czyli jakim?

pytanie zadane 5 października 2017 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)

Przeglądając oferty pracy dość często spotykam się z określeniem znajomości języka jako "dobry", ale co oni mają dokładnie na myśli?

Część firm pisze że szukają kogoś kto umie np poradzić sobie z dokumentacją, inna część że kogoś, kto umie sie dogadać bo firma jest międzynarodowa, jeszcze inna część wymaga określonego i zdefiniowanego poziomu, np B1

Ale o co chodzi z tym "dobrym"?

Tak samo nie rozumiem o co chodzi z "dobrą" znajomością danego języka programowania, np c#
Co powinienem umieć aby móc powiedzieć że "dobrze" znam jakiś język?

2 odpowiedzi

odpowiedź 5 października 2017 przez Benek Szeryf (91,010 p.)
wybrane 5 października 2017 przez marcin99b

Najlepsza

Nie ma normalizacji jak wspomniał kolega, ale z mojego punktu widzenia działa to tak:

rozumienie dokumentacji technicznej: czytasz i globalnie rozumiesz o co chodzi (globalnie, czyli nie musisz znać każdego słówka, ale większość). Samemu jednak ciężko ci złożyć na poczekaniu wielozdaniowy tekst, to takie A2/B1
dobra znajomość języka angielskiego/znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie: dogadasz się, wytłumaczysz problem programistyczny, czy opowiesz o swoim projekcie. Możesz popełniać błędy, ważne byś był zrozumiany (sporo ludzi na konferencjach naukowych tak przekazuje informacje, mówiąc w miarę płynnie nie dostrzega się tych pominiętych on/at, czy źle odmienionych czasowników). Potrafisz też napisać dłuższego maila do klienta, zerkając kilka razy do słownika/translatora/google, by upewnić się, że nie zrobiłeś drobnego błędu, tam gdzie nie jesteś pewien, to takie B2
bardzo dobra znajomość języka angielskiego: nie ma zmiłuj, jesteś na poziomie C1/C2. Mówisz i piszesz swobodnie, zerkasz do sieci, jeśli chcesz sobie przypomnieć jakiś wyszukany związek frazeologiczny. Gramatyka nie stanowi już żadnego problemu, nawet ta bardziej skomplikowana, żonglujesz językiem nie po to by być zrozumianym, lecz dla sztuki. Coś jak architekt, który projektuje aplikację nie po to, by zrobiła coś konkretnego, tylko żeby rozwiązania były jeszcze bardziej seksi ;)

odpowiedź 5 października 2017 przez mtk3d Nałogowiec (46,690 p.)

Tego nikt nie wie, nie ma żadnej normalizacji ogłoszeń o pracę. Nie przywiązuj do tego aż tak dużej uwagi. Jeśli gdzieś pisze "J.Angielski na poziomie dobrym" i wg. ciebie właśnie taki posiadasz, to wysyłasz CV i jeśli im przypasujesz, to zaproszą na rozmowę i tam się wszystkiego dowiesz i o wszystko możesz zapytać i jednocześnie pracodawca sprawdzi, czy ta znajomość jest faktycznie na wymaganym przez niego poziomie.

komentarz 5 października 2017 przez QizmoPL Stary wyjadacz (11,440 p.)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejski_System_Opisu_Kszta%C5%82cenia_J%C4%99zykowego

jest cos co w miare normuje Twoja znajomosc jezyka

1	komentarz 5 października 2017 przez Benek Szeryf (91,010 p.) Ale kolega ma rację: Tego nikt nie wie, nie ma żadnej normalizacji ogłoszeń o pracę. Nie ma więc normalizacji ogłoszeń o pracę, a nie normalizacji języka. Co autor ogłoszenia miał na myśli, tego nikt nie wie.

komentarz 5 października 2017 przez QizmoPL Stary wyjadacz (11,440 p.)

sam podales normy B1,C1 wiec sa jakies tam normy

komentarz 5 października 2017 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)

No tak, część ogłoszeń opiera się o X normę albo "w naszej pracy musisz dogadać się z zespołem z zagranicy", albo "musisz umieć korzystać z dokumentacji"
I to jest fajne

Ale nie każdy tak robi, wiele ofert ma w sobie "Dobra znajomość angielskiego" i teraz co autor miał na myśli?
Mam umieć się dogadać aby mnie zrozumieli? A może mam swobodnie rozmawiać z klientem z zagranicy, a może mam pisać maile/dokumentacje poprawnym językiem, bo znam go "dobrze"?