Eh, no dobra, napiszę: gram, NIEEE!!! GRAŁEM na pianinie (jest, w końcu koniec męczarni po sześciu latach, jestem wolny od roku :3), ale strasznie niechętnie i tylko dlatego, że miałem to skończyć i tyle i miałem w szkole muzycznej fajnych kolegów ;) Nie mówię, że nie mam słuchu albo talentu, ale nie mam do tego cierpliwości ;) Nie mówię też, że nie słucham muzyki, ale na pewno nie klasycznej albo poważnej. Hm... Flet na lekcję muzyki się nie liczy? ;D Jeszcze umiem piszczeć ustami i różne inne dźwięki, ale napisałem to tylko dlatego, że Eryk Andrzejewski napisał że umie udawać sowę :3