Nie napisałeś do czego będzie służył ten komputer...
Może jednak jakiś inny laptop z Linuksem? ;)
Produkty Appla nie są produktami lecz emocją. Klienci zakochują się w niektórych markach, które przybierają wymiar religii. Np. Harley Davidson, Hello Kitty i Apple, które stały się markami kultowymi i cieszą się wręcz religijnym uwielbieniem. Co ciekawe, im gorzej się mają na świecie religie, tym Apple ma się lepiej, bo ludzie potrzebują w coś wierzyć. Z tego powodu religie są zastępowane przez produkty i marki. Bycie kultową warką jest ważne. Jeśli naprawdę chcesz się wybić dzieją się dwie rzeczy - po pierwsze, marża - zarabiasz więcej pieniędzy kiedy ludzie nie patrzą na urządzenie jako takie, tylko czują z nią emocjonalną więź. To trochę tak jakby poprosić kogoś o wycenienie kogoś dziewczyny i podałbym swoją cenę. To niemożliwe. To samo jest z iPhonem - chcę kupić kogoś iPhona ze wszystkimi danymi i aplikacjami i kontaktami. Nie możemy z tym żyć. I jak ją wycenić...? Nie możesz. Dbajmy tylko o to aby rynek nie odebrał nam wolności.
Poczucie wolności jest w stałym konflikcie z potrzebą bezpieczeństwa i wygodnictwem. To paradoks ludzkiej natury, jak paradoks dyktatora. Jaki jest najlepszy ustrój? Mówi się, że demokracja, ale spójrz tylko, jest chaotyczna, zwariowana... Nie działa. Platon powiedział, a Arystoteles pewnie by się z nim zgodził, że najlepsza jest dyktatura właściwych ludzi. Jobs świetnie rozumiał, że najlepiej działa dyktatura odpowiedniego człowieka.
To ważne, że są ludzie którzy jeszcze wiedzą co to znaczy wolność i są świadomi ograniczeń nawet tych nieoczywistych. To jest oczywiste jak jesteś w syryjskim więzieniu, ale musimy mieć świadomość, że istnieje subtelna technologia która kontroluje to kim jesteśmy. Nosisz iPhona ze sobą, on wie gdzie jesteś, stale śledzi gdzie i co robisz, zaufałeś mu, wszyscy go lubią bo to świetny produkt, powierzyłeś mu wybranie tego co najlepsze, musisz tylko wiedzieć co robisz.
Snobizm polega na tym, że ktoś chce opuścić grupę w której się znajduje żeby przejść do innej, którą uważa za lepszą, bardziej elitarną. Społeczeństwo konsumpcyjne stwarza snobom wiele zadziwiających możliwości. Zawsze znajdzie się ktoś kto zapewni snobom środki do zaspokojenia snobizmu - zaspokoi jego pragnienia, spełni marzenia i fantazje. Snob żyje fantazjami i pławi się w wyższości, która jest często ułudą. Cwaniakiem jest ten kto mu to zapewni, taką firmą jest np. Apple. Kiedy Ien Fleming napisał swojego pierwszego James Bonda pod tytułem „Casino Ruajal” pierwszą rzecz jaką zrobił to kupił pozłacaną maszynę do pisania - tak postępują klienci Apple. Jak tylko mają trochę pieniędzy, kupują jakieś pozłacane urządzenia z logo firmy Apple tak jak inni kupują torebkę czy szalik firmy Hermes albo drogi samochód.
Podsumowując: wydasz te 8000 zł, i kupując MacBooka Pro zaspokoisz swoje pragnienie, marzenie i fantazje która jest tylko ułudą. A jednocześnie jesteś tylko trybikiem w całym tym mechaniźmie konsumpcyjnym. Płacisz tyle pieniędzy tylko za logo, a w przyszłości nie ulepszysz komputera dodając lepszy procesor czy pamięć RAM, bo ci po prostu nie wolno, bo musi się jak najszybciej zestarzeć abyś poszedł kupić nowego MacBooka Pro. Za połowę tej ceny kupisz zwykły laptop o lepszych parametrach.