• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Studia (tak, kolejny temat studiów) - za dużo pola manewru?

Aruba Cloud VPS - 50% taniej przez 3 miesiące!
+1 głos
610 wizyt
pytanie zadane 30 czerwca 2017 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Pikey Bywalec (2,330 p.)
Witam,

jestem absolwentem szkoły średniej, technik informatyk, dziś poznałem wyniki z matury. Oczywiście pozdawane wszystko, lecz teraz chyba najgorszy okres w moim życiu - wybór przyszłości. Znam siebie - zawsze byłem zdecydowany, wiedziałem co robić, ale im szybciej czas upływa tym ta pewność maleje. Mianowicie:
- rodzice jak i rodzina (głównie kuzyni i kuzynki 6-9 lat starsze ode mnie) namawiają za wszelką cenę na studia - abym poszedł, skończył, miał magistra inżyniera i szukał pracy;
- dziewczyna jak i w sumie jej rodzice - wyjazd za granicę, mój "teściu" pracuje za granicą, ma dobrą fuchę i chciałby dla swojej córki i dla mnie załatwić dobrą pracę (tzw. dobrze płatną i z opłaconym mieszkaniem);
- koledzy - staże, wyjazd do rodziny za granicę i raczej model praca + studia;
- ja sam - chciałbym robić wszystko. Wyjechać za granicę, pracować i przy okazji się uczyć na studiach, ale nie ma takiej możliwości - dzień nie trwa 48 godzin, tylko 24...

Co robić? Z rodzicami praktycznie codziennie kłótnia o te studia (gdzie dla mnie są na końcu całej listy). Od siebie dodam, że z informatyką (w sumie bardziej webmasterka) nigdy nie miałem żadnych problemów, egzaminy szkolne pozdawane bez żadnej nauki z łatwością, po prostu lubię w tym siedzieć, sprawia mi to frajdę i w tym się czuję najlepiej. Inną sprawą jest, że nie ma lepszej nauki języka, niż wyjazd za granicę (tu wchodzą Niemcy) - wiem, że wyjeżdżając chociaż na ten rok czasu poziom języka obcego podniósłby się, ale jak posmakuję "pieniądza" - czy będę chciał wrócić?

Boję się trochę studiów, może inaczej - obawiam. A dokładnie tego, że stracę swój cenny czas, gdzie zamiast iść do pracy, będę studiować i jak "zadebiutuję" na rynku pracy - moi rówieśnicy będą mieli już kilka lat doświadczenia.

Praca + studia - dobre połączenie, ale czy nie za męczące? Poniedziałek-piątek praca, cały weekend na uczelni i od nowa, bardzo ciężkie rozwiązanie.

Co wybrać? Chciałbym wyjechać, by uczyć się języka; studiować, bo może papierek się kiedyś przyda; pracować, aby mieć doświadczenie i być bardziej atrakcyjnym na rynku pracy;

Bardzo proszę o złożone komentarze, nie w stylu "idź na studia, bo jest bal i wszyscy chlejemy" - nie, nie chcę marnować swojego cennego czasu na dziwaczne zabawy, bo jestem bardziej ułożonym chłopakiem niż jakimś tam "szalonym". ;) Dzięki wielkie i mam nadzieję, że temat nie zostanie i nie zostanie usunięty. Pozdrawiam!

4 odpowiedzi

+1 głos
odpowiedź 30 czerwca 2017 przez Benek Szeryf (92,970 p.)
Na podstawie Twojej wiadomości wybrałbym wyjazd za granicę. Z mojego doświadczenia wynika, że większość osób kończących studia idzie do innej pracy niż sobie wymarzyło. Nawet znam przypadki, że ludzie poszli do pracy o której marzyli, a potem się ogromnie rozczarowali. I albo robią w korpo za średnią krajową i są wyczerpani natłokiem obowiązków, albo rozwijają się, ale za 1800 zł. Na studia radziłbym iść wtedy, gdybyś miał pasję do jakiejś dziedziny. Ale taką prawdziwą, gdzie poświęcałbyś na jej rozwój kilka godzin dziennie.

Oczywiście może się tak zdarzyć, że na studiach odkryjesz tę pasję, jednak statystyka mówi co innego. Później ludzie są rozczarowani, bo zrobili mgr, a pracy nie ma. Nie ma, bo nie wgłębiali się samodzielnie w dany temat. Nie są specjalistami.

Jeśli nie masz takiej pasji, to wyjedź za granicę, pracuj fizycznie, ale zostań specjalistą. Na przykład zostań hydraulikiem, naucz się języka i branżowego słownictwa, poczytaj o najnowszych rozwiązaniach hydraulicznych (w Polsce dopiero się je wprowadza), podglądaj starszych specjalistów i będziesz żył dostatnio.
1
komentarz 30 czerwca 2017 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Z tym wyjazdem to też nie zawsze wyjdzie.. mam kolegę który po maturze pojechał do holandii/niemiec, siedzi tam już z 4-5 lat i z tego co wiem to jest rzucany z jedenj roboty na drugą, bez jakiejkolwiek specjalizacji, zarobki średnie itd. Jak nie masz jakiegoś fachu to po prostu za granicą będziesz miał tak samo jak w Polsce albo gorzej.
komentarz 30 czerwca 2017 przez Benek Szeryf (92,970 p.)

Oczywiście, że tak jest. Takie osoby się cofają dlatego, że stoją w miejscu. Zarabiają 1300, tylko że w euro. Natomiast ja założyłem, że kolega będzie chciał dać coś od siebie, nauczy się języka i nie będzie zamknięty w polskim getcie. Mam w rodzinie oba opisane wyżej przypadki (w różnych krajach europejskich), wszyscy tęsknią za ojczyzną i ciągną do Polski (pomimo że ci najlepiej stojący zarabiają więcej niż 20 000 zł/msc), ale żadne z nich jakoś nie zjeżdża, tylko tam siedzi.

+1 głos
odpowiedź 30 czerwca 2017 przez Kuba Pytel Użytkownik (760 p.)
Na twoim miejscu wybrałbym wyjazd za granicę ze względu na doszlifowanie języka,pracę i naukę samodzielności.

    Większość studentów przedłuża po prostu swoje dzieciństwo, balując całe semestry aż do sesji i tak przez 5 lat...

    Oczywiście jest ta mniejszość która wybrała studia z pasji i uczą się systematycznie, pamiętaj że studia dadzą ci głównie dużo wiedzy teoretycznej i papierek który lekko zwiększa ci szansę na znalezienie pracy kosztem 5 lat. Dodatkowo studiować możesz w każdym wieku, więc nie lepiej poczekać ze studiami do momentu w którym sam będziesz pewny że pragniesz uczyć się danej dziedziny i poświęcić swój czas, pieniądze na jej zrozumienie?
+1 głos
odpowiedź 30 czerwca 2017 przez Jedras Maniak (54,860 p.)
Praca + studia na dobrej uczelni nie ma szans na pierwszym roku. Chyba, że masz w małym palcu majce na poziomie akademickim. Później można próbować na część etatu, a raczej jest wskazane żeby nabierać exp.

Jak jesteś ułożonym chłopakiem i chcesz stawiać bardziej na edukację niż balety to na pewno znajdziesz "swoich" na studiach. Poza tym mocni imprezowicze z reguły karierę informatyka kończą bardzo szybko na uczelniach.

Na ten moment wydaje mi się, że wyjazd za granicę to nie jest dobry pomysł do końca. Zostałbym w PL i celował w jakiegoś juniora do firmy od razu (a papierek zaocznie w razie potrzeby) albo iść na studia i zacząć zdobywać jak najszybciej doświadczenie w realnych projektach, a nie klepaniu laborek, które często nijak mają się do rzeczywistości.
0 głosów
odpowiedź 30 czerwca 2017 przez degrek Bywalec (2,380 p.)
Osobiście odradzałbym Ci wyjazd za granice, ja sam wyjeżdzałem przez 3 lata na wakacje do pracy między studiami, o ile jeszcze znajdziesz czas na naukę, to już gorzej z chęciami, zależy jeszcze po ile godzin będziesz pracował. Także jeśli wpadniesz już w taki wir pracy, zaczniesz zastanawiać się nad sensem studiów skoro tu bez żadnych trudów dostałeś prace (bynajmniej ja tak miałem: 0 doświadczenia w branży( pracowąłem jako barman, więc trzeba znać składniki poszczególnych drinków itp, 0 znajomości niemieckiego, kilka słów nauczonych na szybko przed samym wyjazdem, a pensja bardzo dobra, wiadomo na początku ciężko było), czyli jeśli masz zamiar zamiar zostać programistą, nie rób przerwy żadnej, żeby się dorobić, czy coś w tym stylu. Jeśli z kolei masz zamiar jechać do pracy, żeby sie nauczyć języka - wcale może się tak nie zdażyć, możesz trafić do pracy gdzie będą sami Polacy + inni obcokrajowcy, którzy przyjechali też do pracy i z mojego doświadczenia wiem, że za wiele sie nie nauczysz w takim gronie.

Zatem skoro mamy ten aspekt wyjazdu mamy z głowy, to co dalej?
Jestem na 3 roku studiów informatycznych i jeśli miałbym dokonać wyboru drugi raz zrobiłbym coś takiego:
*wakacje po skończeniu technikum: praca za granicą aby mieć troche kasy na przeżycie
*studia dzienne 2 semsetry albo 3
*na wakacjach poszukiwanie stażu lub praktyk
*po 2/3 semsetrze przejście na studia zaoczne i praca w zawodzie

Skąd ten pomysł, 2 moich znajomych coś takiego właśnie zrobiła, także realne do wykonania, co teraz robią pracują juz prawie 1.5 i roku zarabiaja bardzo dobrze.
Jakie plusy tego sposobu:
*na 1 roku masz przeważnie dużo matemtyki, fizyke itp - przedmioty które wymagają troche nauki a dzieki studiom dziennym masz czas na nauke, po 2 poznajesz jak wyglada nauka na uczelni a dodatkowo możesz poznać fajnych ludzi,
*jesteś studentem, jeśli zrobisz łatwe CV + coś pokażesz ze swoich dokonań(a nawet nie koniecznie) bardzo łatwo dostajesz się na staż a nawet od razu umowę o prace.
*po 3.5  roku masz inżynierka + doświadczenie zawodowe + a dodatkowo ciągle pracujesz

Gdybym teraz miał taką decyzję podjąć, zrobiłbym właśnie tak. Oczywiście możesz wprowadzić drobne zmiany w moim pomyśle ;)

Podobne pytania

0 głosów
0 odpowiedzi 821 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 475 wizyt
pytanie zadane 30 października 2021 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Bart3on Użytkownik (620 p.)
0 głosów
1 odpowiedź 917 wizyt

93,160 zapytań

142,171 odpowiedzi

321,892 komentarzy

62,489 pasjonatów

Advent of Code 2024

Top 15 użytkowników

  1. 453p. - Marcin Putra
  2. 453p. - dia-Chann
  3. 447p. - Łukasz Piwowar
  4. 443p. - CC PL
  5. 431p. - Łukasz Eckert
  6. 428p. - rafalszastok
  7. 423p. - Michal Drewniak
  8. 423p. - Adrian Wieprzkowicz
  9. 418p. - rucin93
  10. 410p. - Piotr Aleksandrowicz
  11. 408p. - ksalekk
  12. 402p. - Mariusz Fornal
  13. 401p. - Dawid128
  14. 383p. - Hubert Chęciński
  15. 340p. - ssynowiec
Szczegóły i pełne wyniki

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj

Wprowadzenie do ITsec, tom 1 Wprowadzenie do ITsec, tom 2

Można już zamawiać dwa tomy książek o ITsec pt. "Wprowadzenie do bezpieczeństwa IT" - mamy dla Was kod: pasja (użyjcie go w koszyku), dzięki któremu uzyskamy aż 15% zniżki! Dziękujemy ekipie Sekuraka za fajny rabat dla naszej Społeczności!

...