Jezeli masz dostep do noda (lacznika) to wylapiesz dane, ktore nie sa zaszyfrowane.
Oczywiscie jest to (jak chyba juz wszystko) nielegalne - przegladanie i przechwyytywanie cudzej korespondencji (co nie zmienia faktu, ze jest notorycznie lamane - przepis jest martwy).
Jezeli chodzi o lapanie wiekszych zakresow zaszyfrowanych danych, to musisz miec gruby $ i dostep do topowych informatykow aby takie cos przeprowadzic. Twoi ludzie musza byc lepsi lub porownywali do specjalistow z zakresu cyberbezpieczenstwa (co oczywiscie kosztuje). Sam sprzet do gromadzenia takich danych, to tez $.
Czyli na warunki janusza z podworka - sci fi. Lepiej stworz np poczte, ktora jest z automatu szyfrowana (odnosnie szyfrow uwazaj, bo niektore kraje ich... zabraniaja :). Prostsze a cos z tego tematu lizniesz.