Dzień dobry.
Mam na imię Bartek.
Jest to mój pierwszy raz na tym (i może piąty ogólnie) Forum, dlatego proszę o wyrozumiałość jeśli zadam głupie pytanie lub zadam je niewłaściwie. Również nie jestem pewien czy dobry dział wybrałem więc proszę ew o sugestie, co do miejsca gdzie takie pytanie by pasowało.
Posiadam problem z grami w wewnętrznej sieci domowej, ale może po kolei.
Dotychczas w domu posiadałem stacjonarny PC z Windows 7 Home na WiFi oraz lapatopa z Windows 8.1 Home również na WiFi. Grywam czasami z Szanowną Małżonką w Civiliza'cje albo Hero'sa i jak na razie nie było problemów z tym by założyć wewnętrzną sesję gry sieciowej. Stacjonarka tworzyła serwer, lapatop bez problemu widział sesję gry i wszystko śmigało, zabawa i "wojna domowa" w najlepsze.
Od miesiąca czasu jestem "szczęśliwym" posiadaczem nowego Lapatopa, natomiast stacjonarny z Win7 odszedł na odpoczynek do szafy. Tutaj już niestety muszę korzystać z Windows 10 Home (brak sterowników do innych wersji) i zaczyna się problem.
Kiedy próbuję stworzyć sesję na którymkolwiek z lapatopów, drugi komputer kompletnie sesji nie widzi. Sprawdzałem lapatopy na połączeniach gdzie sesja tworzona była na starym stacjonarnym kompie (tym z win7) i obydwa lapatopy sesję widzą, ale jeśli chcę grać wyłącznie na lapatopach (tworzona sesja raz na win8 raz na win10) to jest kompletna porażka... NIC.
Muszę zaznaczyć, że normalnie komputery w sieci LAN widzą siebie nawzajem bez najmniejszego problemu, są w tej samej Grupie Roboczej, łącznie z udostępnianiem plików, prawami dla poszczególnych userów etc, pingują siebie nawzajem etc.
Gry są oryginalne, zakupione na Steam i gry poprzez sieć internetową za pomocą serwerów Steam śmigają.
Wyłączałem również permanentnie zarówno antywirusy, zapory czy defendery łącznie z udostępnianiem sieci ICS.
Efekt, żaden...
Jedyną opcją jaka mi jeszcze przychodzi do głowy, to może modem WiFi (UPC - Ubee), ale tego sprawdzić nie mogę. Będę wdzięczny za wszelakie sugestie i wskazówki.
Serdecznie pozdrawiam.