Nie kupowałbym zestawów, bo ich cena nie jest adekwatna, do zawartości.
Jak nie chcesz za dużo wydać i jesteś cierpliwy, to polecam zamówić elementy z ebay. Czeka się ok. 2tyg, ale darmowa przesyłka i nie zdarzyło mi sie jeszcze, żeby paczka nie doszła. Nawet jak zapomniałem podać numer mieszkania, to chwile potem zamówiłem drugą paczkę i przyszły razem bez problemu (chyba w urzędzie celnym ktoś się zorientował). Ja placę przez paypala, wygodnie i bezpiecznie.
Masz do wyboru dwie opcje, albo kupić jakąś atmege (chyba że wolisz inną rodzinę procesorów, PIC, ARM, ale na początek poleciłbym właśnie AVR), albo chińskie arduino pro mini.
Polecam drugą opcję, ponieważ na takiej płytce masz wszystko co potrzebne do uruchomienia kontrolera, podpinasz tylko zasilanie i działa. W przypadku samego procesora, musisz pamiętać, żeby podłączyć odpowiednio wszystkie piny, podpiąć kwarc, kondensatory, RESET itd. Pro mini można również programować zwykłym programatorem USB ASP, bez Arduino. Oczywiście jeśli chcesz, to możnesz korzystać z Arduino IDE i programować przez RS232. Masz pełną dowolność i nie musisz się męczyć za każdym razem z podłączeniem pinów.
Co do reszty, to przyda się zestaw rezystorów, kilka tranzystorów NPN i PNP, mosfety, kondensatory elektrolityczne i ceramiczne, przewody połączeniowe (można oszczędzić i wyciągać druty ze skrętki, ale te kabelki nie są drogie, a dużo przyjemniej się z takimi pracuje), oczywiście płytka stykowa, diody, jakieś servo, czy zwykły silnik elektryczny, dip switche, parę potencjometrów. Mogłem o czymś zapomnieć, ale tutaj mozna sprawdzić, co jest w zestawach i kupić podobne elementy.
Jeśli nie chcesz wydawać aż tyle kasy, to można poszukać tych elementów w starej elektronice. Rezystory, to najmniejszy problem, pełno ich wszędzie, kondensatory tak samo. Naprawdę mase takich elementów można odzyskać. Jako serw, można użyć silniczków do zamków elektrycznych w samochodach, można wyciągnąć ze szrotu. Jak tylko masz zapał i chęci, to potem będziesz sobie mógł kupić potrzebne elementy i będziesz wiedział, że nie będą leżeć w szufladzie.