Witajcie!
Być może znajdzie się tutaj ktoś przeżył tutaj piękną chwilę jaką jest rozszerzona matura z angielskiego.
Mój problem z językiem angielskim polega na tym, że zadania w większości rozwiązuję dobrze- zarówno nie mam problemów z słuchaniem, pisaniem, jak i gramatyką. Problem pojawia się, gdy muszę pisać jakiś większy test- otóż ostatnio w szkole językowej pisaliśmy próbny FCE i nie poszedł mi najlepiej- czułem że potrzebuję 2 razy tyle czasu na każde zadanie niż jest mi on dany.
Jak uporać się z tym problemem i jaką drogę obrać w przygotowaniach do matury- na której mi najbardziej zależy...