Witam,
mam takie zagadnienie a mianowicie mam internet po kablówce. Jak to się dzieje, że dane (pakiety) załóżmy gdzieś z drugiego końca świata skoro idą jednym kablem od dostawcy internetu i zarazem kablówki trafiają akurat do mnie a nie na przykład do komputera mojego sąsiada? Przecież kablówka pociągnięta jest jednym kablem (chyba, że się mylę?) a potem rozdzielona jest już w budynku na konkretne mieszkania. Rozumiem, że dane podróżują od providera jednym kablem aż do budynku , no i potem już nie wiem -> trafiają do wszystkich i tylko na przykład u mnie są poddawane procesowi dekapsulacji bo do mnie byly adresowane po IP ? A u innych użytkowników "giną" ? Nie wiem, proszę o wyjaśnienie i z góry dziękuję.