Cześć :) Planuję się co nie co pobawić w podstawy hackingu, testów penetracyjnych, przeglądanie TOR-a itp. Aktualnie posiadam (drogiego jak na moje finanse) PC-ta do obórbki grafiki, zdjęć itp. (Lightroom,Photoshop,Capture One) i ze względu na jego cenę oraz to że jest on moją podstawową stacją roboczą i dzięki niemu zarabiam często pieniądze, chciałbym go wręcz zostawić w dziewiczym praktycznie stanie. Oprócz programów must have nie instaluje na nim nic, nie używam torrentów itp. ponieważ najzwyczajniej mi go po prostu szkoda. Z też względu chciałem kupić laptopa lub tablet 2 w 1, bo raz oglądam bardzo dużo filmów, czy poradników na yt na kanapie itp, niestety teraz ogl je na 5.1 calowym telefonie co jest niezbyt wygodne i z tego względu chciałem kupić coś większego, Dwa mega wkręciłem się ostatnim czasy w tematy hackingu, sieci tor, tailisa, kali linuxa itp. przez co planuję zakup laptopa. Chcę wydać na niego jak najmniej pieniędzy, bo potrzebuję jeszcze kasę na lampy foto. W oko mi wpadł Kiano Slimote 14.1, bo kosztuje aktualnie w sklepie euro rtv 699 zł, a ma 14-calowy ekran, instalowanego win, jest bardzo lekki i mały, ma stosunkowo dość dobrą baterię. I tu rodzi się pytanie. Przytoczony Kiano ma jedynie 32 GB pamięci. Po odjęciu Windowsa, rzekomo zostaje koło 16 GB. I tu rodzi się pytanie, czy te 16 gb wystarczy na zainstalowanie Kali Linuxa wraz ze wszystkimi podstawowymi programami do testów penetracyjnych typu hydra (i inne) czy, tora, vpn itp? Oraz czy jest możliwość odinstalowania Windowsa 10 z biosu i zainstalowania domyślnie Kali Linuxa? Czy może jednak polecacie używanie Kali przez virtualną maszynę, lub uruchamianie go z pena? Czy może taka maszyna, czy pen uruchomiony przez Win, lub z win na dysku może zmniejszyć anonimowość, czy skuteczność? Pytanie totalnego laika. I co do kiano, decyduję się na niego, bo dużo podróżuję, przez co potrzebuję lekkiego i małego laptopa (zarabiam między innymi na fotografii krajobrazowej i często wychodzę w tatry nawet na 2 dni i przez te prawie 2 dni cały czas praktycznie idę). Myślałem o tablecie, aczkolwiek już kiedyś go miałem i rozwiązanie z dopinaną klawiaturą niezbyt mi przypadło do gustu i raczej ogólnie wolę unikać tabletów.