Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam na celu zdemotywowania Cię ani zniechęcenia, lecz chciałbym trochę rozszerzyć twój horyzont myślowy.
Dobra ocena, olimpiady czasem nie świadczą tak na prawdę o wysoko rozwiniętym zmyśle matematycznym, który ( w mojej opinii ) może osiągnąć każdy kto w odpowiednim wieku, nakładzie pracy i przystosowanych warunkach będzie kształcony ( przytoczę przkład Judit Polgar, wybitna węgierska szachistka, efekt psychologicznego eksperymentu jej ojca ). Pamiętam sobie, że u mnie w klasie o profilu matematycznym ( jakiś tam próg niby był potrzebny, ja się dostałem na farcie/Boską opatrznością ( różnie ludzie to interpretują ) ) były osoby, które miały nie najgorsze wyniki z matmy z egzaminów gimnazjalnych oraz dobre końcowe oceny. Jaki był ich los? Ledwo co zdali maturę podstawową.
Jaki był tego powód? Nie wiem. Zakładam, że brak ćwiczeń.
Ty masz dobre podłoże. Nie zmarnuj tego.
Jeśli chodzi o matematyke w programowaniu to powiem Ci, że to się przenika. Umiesz rozwiązywać zadania z matmy. No to nie trudno Ci będzie nauczyć się rozwiązywać zadania z programowania. Metodologia jest podobna. Odpowiednie wykorzystanie twierdzeń/wzorów/zasad.
Nie bój się i pamiętaj, że jak coś zaniedbasz to jeśli chodzi o szkołę zawsze da się odrobić ;-) . ( nie zachęcam do lenistwa rzecz jasna :D )