Co dalej po szkole? Staże w technikum - warto?

Question

Witajcie!

Jestem na 4 roku technikum informatycznego i zaczynam nerwowo patrzeć w przyszłość. Przez te 4 lata odbyłem dwutygodniową praktykę zagraniczną, ponadto jestem od około półtora roku członkiem szkolnego zespołu Helpdesk.

Ostatnio dostaliśmy propozycję płatnego stażu, w który zaangażowana jest Politechnika Poznańska. Mamy znaleźć sobie firmę i przepracować tam 150 godzin. Mieszkam w niewielkim mieście, prawdopodobnie znam maksymalnie trzy firmy, w których mógłbym podjąć staż. Jedna z nich to zwykły serwis komputerowy, dwie pozostałe to firmy, w których są kadry, a gdzieś tam jest dział informatyczny i... W sumie tyle wiem. Wydaje mi się, że lepiej staż odbyć w firmie, niż w zwykłym serwisie komputerowym. Zastanawiam się, czy przepracować ten staż gdzieś po maturze, czy też dać sobie spokój. Jest taki staż coś wart? 150 godzin to niewiele.

Tak jak mówiłem, coraz częściej zastanawiam się nad swoją przyszłością. Rodzice woleliby, żebym znalazł pracę i chodził na studia zaocznie. Natomiast niektórzy nauczyciele twierdzą, że powinienem udać się na studia dzienne, że na zaocznych się zmarnuje (nie lubię się chwalić ale jestem osobą, która 3 klasę ukończyła z najwyższą średnią w szkole, więc podejrzewam, że o to chodzi). Jestem początkującym programistą, uczącym się na razie pod E14. Nie wiem czy chcę iść w kierunku programowania, póki co nie zajęło mnie to tak, jak niegdyś produkcja muzyki...

Szczerze mówiąc z jednej strony chciałbym spróbować swoich sił na Politechnice Poznańskiej, a z drugiej strony poszukać pracy. Jednak w moim miejscu zamieszkania szanse na znalezienie pracy związanej z informatyką są nikłe, a sam nie mam póki co wiele do zaoferowania ponad program technikum, nie licząc odbytych dotychczas staży/praktyk. Ewentualnie mógłbym pokończyć różne kursy sieciowe, tematy dotyczące sieci i ich administrowania dosyć mi pasowały. Problemem mogą być pieniądze, a gwarancja pracy chyba też żadna, no na pewno w moim mieście.

Co byście zrobili na moim miejscu? Mimo chęci pójścia na studia warto ukończyć staż? Czy może w pełni poświęcić się zbliżającej się maturze i egzaminowi E14, a następnie wyjechać na studia? Ta sprawa przyprawia mnie o niesamowity ból głowy. Każdy miał wątpliwości dotyczące swojej przyszłości, dlatego myślę, że mnie zrozumiecie.

Pozdrawiam!

Comments

Musicie odbyć te staże czy są dobrowolne, bo u nas w szkole jest ta sama sytuacja z tym samym programem z PP i mówią, że są obowiązkowe?

---

U nas są dobrowolne.

Answer 1

Jeśli jesteś tak dobry jak się chwalisz to matura nie sprawi Ci najmniejszego problemu, nastaw się raczej na egzamin zawodowy ale nigdy nie czuj się zbyt pewnie bo nie napisałem żebyś olał maturę. 150 godzin stażu to niewiele jeśli nie chcesz się niczego nauczyć, dowiedz się co to za działy informatyczne w tych firmach i ciśnij na ten staż ale idz tam po to by cokolwiek stamtąd wynieść a nie po to by zaliczyć staż, nastawienie to podstawa. Dzienne studia traktuj jako wolny okres, w którym możesz bezpośrednio i całkowicie poświęcić się nauce w przeciwnym wypadku idz do pracy i olej studia zaoczne. Jeśli chcesz się uczyć to nie ważne czy pójdziesz do pracy czy na studia dzienne bo i tu i tam będziesz musiał się uzbroić w książki z literatury naukowej, które sam z siebie będziesz chciał przerobić i z których to właśnie zdobędziesz wiedzę, kursy sieciowe to lizanie lodów przez szybę. Studia dzienne oferują Ci po prostu zwolnienie z pracy co da Ci więcej czasu na naukę pod presją zaliczeniową. Wszystko zależy od twoich ambicji, praktyka to 8 godzin dziennie a co z resztą dnia? Będziesz nic nie robił? Możesz się przecież uczyć do egzaminu i matury po praktyce. Jeśli Ci się nie chce to nie ma znaczenia co Ci ktoś napisze jak masz pokierować swoim życiem bo i tak wyjdzie na to samo. Jakość twojej przyszłości jest wprostproporcjonalna do czasu poświęconego jej kreowaniu * motywacja do działania. Pozdro.

Comments

Praktyka miałaby odbywać się po zajęciach w szkole, tzn popołudniami bądź też w weekendy. Raczej pogodziłbym wszystko ze sobą, i szkołę, i staż. Masz rację mówiąc, że nie mogę czuć się zbyt pewnie, jeśli zależy mi na dobrym wyniku maturalnym - z tą świadomością żyję. 

Dzienne studia traktuj jako wolny okres, w którym możesz bezpośrednio i całkowicie poświęcić się nauce w przeciwnym wypadku idz do pracy i olej studia zaoczne.

Co przez to rozumieć przez bezpośrednio i całkowicie poświęcić nauce? Odpuścić sobie jakiekolwiek zbyteczne, niezwiązane z informatyką zajęcia (choćby wspomniana przeze mnie produkcja muzyki)? To wydaje mi się oczywiste. Co jeśli będę musiał podjąć się pracy dorywczo by utrzymać się na studiach? Wtedy znowu wchodzimy na ambicje i motywacje. Na moje można by było to pogodzić w teorii, a w praktyce? Pewnie też, zależy od zaangażowania.

Dzięki za odpowiedź!

---

Jeśli praktyka miałaby się odbywać po zajęciach to zmienia postać rzeczy, oczywiście. W takim wypadku musisz się dowiedzieć konkretnie co oferują te działy informatyczne w tych firmach, co możesz wynieść z tej praktyki i czy Ci się opłaca zamienić wolny czas na wiedzę oferowaną przez te praktyki czy może lepiej uczyć się na własną rękę.

Poprzez bezpośrednie i całkowite poświęcenie się nauce miałem na myśli dosłownie to co napisałem. Co będziesz miał z tej produkcji muzyki? Jesteś w tym dobry? Wiążesz z produkowaniem muzyki swoją przyszłość? Masz z tego jakieś pieniądze? Jeśli tak to idź na studia muzyczne i poświęć się muzyce. Jeśli nie to przecież nic Ci się nie stanie jeśli odpuścisz sobie na kilka lat produkcję muzyki a skupisz się na nauce w kierunku na którym się kształcisz a jak skończysz to sobie możesz wrócić jeśli będziesz miał czas i chęci do muzyki  (nie mówię żebyś przestał słuchać muzyki :)). Co do pracy to da się połączyć studia dzienne z pracą, po prostu będziesz miał mniej czasu i nie znaczy to, że praca zwalnia Cię z nauki. Jeśli chcesz połączyć pracę ze studiami dziennymi to będziesz musiał zrezygnować z zajęć niezwiązanych bezpośrednio z priorytetami, można powiedzieć, że będziesz musiał się poświęcić dla własnego dobra. Większość ludzi tego nie rozumie ale prawdziwy sukces zawsze okupiony jest nieprzespanymi nocami i pustym żołądkiem, jeśli nie jesteś gotowy do poświęceń to po co się starać, przecież możesz żyć jak zwykły, przeciętny człowiek, iść do pracy na 8-10h, wrócić do domu i wegetować przed telewizorem lub komputerem i wbrew pozorom nie ma w tym nic złego. Rób to co chcesz robić.

Answer 2

Podbijam! Choć nie jestem pewny, czy jest to tutaj dozwolone... W razie czego, proszę o litość. :)