Cześć,
jestem ciekaw czy ktoś z was zmierzył się z podobnym problemem.
Otóż, zauważyłem, że bardzo często podczas przeglądania internetu, uznaję jakiś materiał za interesujący ale niekoniecznie mam teraz czas/ochotę go przeczytać i dodaję go do folderu zakładek "Interesujące/na później".
Rzeczywistość jednak weryfikuje to trochę inaczej niż sobie zakładam bo chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się powiedzieć: "O mam teraz chwilę wolnego, zobaczę co sobie tam odłożyłem"
Zamiast tego, zbieram kolejne rzeczy, które wydają mi się być KIEDYŚ PRZYDATNE.
No i jest to trochę błędne koło. Jakie macie doświadczenia z tym związane? Może komuś udało się to przezwyciężyć?
Zapraszam do dyskusji.