hehehehe wiecie co, bez urazy, ale jak ja się cieszę że za moich czasów nie było internetu (no, moze był ale nie dla wszyskich) człowiek latał po bibliotekach, dręczył nauczycieli i przede wszystkim myślał i kombinował. Dorian, weź się brachu w garść, odpuść sobie 1-2 godziny dziennie na "fejsie" i innych tego typu stronach, zamień je np na www.matematyka.pl, na pewno dasz radę, wierzę w ciebie !
Pozdrawiam.