Raczej mi to wygląda na próbę oszustwa i wymuszenia z ich strony. Pierwszy raz słyszałem, żeby ktoś po dniowej obsuwie zgłaszał gdziekolwiek sprawę. Dla mnie bardziej podejrzany jest ten rzekomy zleceniodawca. Ale też jestem ciekaw na co się umawialiście. Bo z tego wynika, że miałeś coś zrobić, a nie zdążyłeś, a oni chcą od Ciebie coś wymusić, niewiadomo co z resztą...