Nigdy na nic nie jest za późno. Ograniczenia są w naszej głowie i w dodatku wgrane z zewnątrz. Patrz również od strony praktycznej, co takie trenowanie da Ci w życiu. Bo po części założenie jest takie, by na ulicy czuć się bardziej pewnie i w razie sytuacji można było użyć swoich umiejętności. A nie zawsze ring i mata przekłada się na życie. Znam wiele osób, które za młodu trenowali kyukushin, a na ulicy sobie nie radzili z powodu nie trzymania odpowiednio gardy. Bo niby po co, skoro na turniejach się w głowę nie bije, a jednak na ulicy już tak. Pamiętaj, że taki trening to programowanie naszego mózgu po przez tworzenie nawyków, za pomocą ciągłego powtarzania. Osobiście trenuję IKMA Krav Maga, nauczysz się technik bokserskich, wszystkich kopnięć, utrzymywania dystansu, koordynacji, będziesz miał też parter. I to nie wszystko, nauczysz się myślenia na ulicy, reagowania w pewnych sytuacjach. Nauczysz się bezpiecznych padów, bo często jest tak, że podchodzi ktoś i popycha, a druga osoba przewraca się i rozbija głowę. Przewroty w przód i w tył. Dla tego ja polecam coś co jest praktyczne i może się Tobie przydać. Tylko omijaj dalekim łukiem takie szkoły, które obiecują np naukę weekedową przed nożem.