Witam!
Od pewnego czasu zastanawiam się nad postawieniem własnej strony internetowej. Byłoby to rozszerzenie mojego CV. Ze względu, że mam kilka laptopów, które są już dość przestarzałe, chciałem jeden wykorzystać w roli serwera. Wiele artykułów można znaleźć w internecie "Jak masz stary komputer to zainstaluj Linuxa i zmień swoje życie z nowym serwerem multimedialnym, małym NAS itp". Jednak ja się zastanawiam jaki sprzęt jest rzeczywiście potrzebny do sprawnego działania strony na WordPress'ie.
Od pewnego czasu już stoi u mnie taki serwer. Konfiguracja przebiega na nim slight edge'owo. Użyłem do tego celu Asusa 1015PN. Na nim jest zainstalowany Debian 8 w wersji serwerowej (bez środowiska), WordPress 4.5.3, Webmin 1.801, serwer Calibre, a w przyszłości lustrzany serwer git.
Pierwszym minusem, który się rzuca w oczy posiadanego sprzętu jest 100Mbps Ethernet. Jeżeli chodzi o sieć LAN to transfer oczywiście nie będzie duży. Myślę jednak, że gdy mam internet o prędkości 50Mbps download / 10Mbps upload, to nie powinno być problemów z maksymalnym transferem między serwerem a odwiedzającymi stronę. Czy jednak może się okazać, że cyfry kłamią i interfejs spowalnia transfer?
Zegar procesora nie jest zachwycający, jednak wyżej wspomniane artykuły opisują instalację serwera na jeszcze gorszym sprzęcie, więc... Jak Waszym zdaniem ten procesor i ilość RAMu da sobie radę z takimi zadaniami? Czy Waszym zdaniem 4 wątki są dużym atutem? Czy jednak Apache nie potrafi tego wykorzystać?
Kolejną zagadką jest dla mnie sposób działania serwera Apache. Ze względu, że cały system pracuje na HDD, zastanawiam się czy bufforowanie strony nie jest spowolnione przez Spin Down dysku. Czy jednak cały serwer WWW jest jednak przechowywany w RAM? Mam wrażenie, że pierwsze załadowanie strony trwa dłużej niż kolejne odwiedzane strony. Jeżeli uważacie, że to może sprawiać problemy, to czy istnieje sposób na lepsze bufforowanie bez wyłączania Spin Down?
Kolejne pytanie dotyczy certyfikatów SSL. Webmin w standardowej konfiguracji używa https, chociaż certyfikatów jeszcze nie posiadam. Mam wrażenie, że strony używające https bez zainstalowanych certyfikatów działają zdecydowanie wolniej. Takie same odczucia mam na Qnap NAS, gdzie certyfikatów również nie ma, ale jest https. Jest jakiś sens używania szyfrowanego połączenia bez certyfikatów? Logicznie myśląc to jakiś sens powinien być skoro można używać szyfrowania bez zainstalowanych certyfikatów. Gdyby nic to nie dodawało to bym taką funkcję dezaktywował jako twórca oprogramowania.
Czy są jeszcze jakieś rzeczy, które należy wykonać na Debianie, żeby móc go nazywać "poprawnie skonfigurowanym serwerem strony WWW"? Wszystkie strony opisujące konfigurację Debiana jako serwera, które znalazłem, opisują jedynie instalację. Może ktoś polecić jakiś obszerny artykuł na ten temat, czy książkę? Właśnie rozpoczynam swoją przygodę z Debian Administrator's Handbook. Mam nadzieję, że znajdę tam również informacje typowo serwerowe.