Jaka jest lepsza ścieżka nauki elektroniki od podstaw? Rozważmy dwa przypadki:
- uczenie się teorii z książek do elektroniki ze studiów, wzorów z liczbami zespolonymi, całkami, transformat, szeregów itp. a potem wykonywanie doświadczeń w celu udowodnienia czegoś metodą naukową,
- nauka na pełnym luzie elektroniki z Arduino, AVR-ami, mikrokontrolerami, przeróżnymi układami scalonymi, Raspberry Pi i co tam sobie jeszcze wymyślisz.
Powiem wam, że z elektroniki to ja jestem nowy. Jaką preferujecie ścieżkę nauki elektroniki i dlaczego? Jaką mi polecacie? Jakie są różnice pomiędzy tymi ścieżkami?