Jest wielu pasjonatów, samouków , którzy są dobrymi, a nawet bardzo dobrymi programistami. Nie czynią ich nimi na pewno tylko studia, albo nawet nie są do tego wcale konieczne.
Programowanie wymaga ciągłych ćwiczeń celem rozwoju własnego warsztatu, poszukiwania rozwiązań prowadzących do osiągnięcia celu: napisania kodu. Do tego nie są potrzebne studia lecz własna praca.
Niestety, sito wielu firm nie przepuści nikogo kto nie ma konkretnego wykształcenia specjalistycznego, pomimo że często byłaby to osoba znacznie cenniejsza od tej, która to sito rekrutacji przejdzie.
W mojej skromnej opinii jak już studiować to na dobrej uczelni, takiej która otworzy horyzonty, pozwoli poznać inspirujących ludzi i będzie posiadać dobrych wykładowców, czyli takich którzy chcą się swoja wiedzą dzielić.
Jak mawiał mój wykładowca z którym początkowo nie do końca się zgadzałem bez matematyki nie ma nauki. Pomimo, że zdawać się może że do programowania matematyka nie jest konieczna to jednak zagadnienia poruszone przez analizę matematyczną, matematykę dyskretną, metody probabistyczne, algorytmikę, badania operacyjne etc. pozwalają zrozumieć to co się robi, by nie robić tego mechanicznie.
Reasumując: w mojej opinii warto studiować lecz pod warunkiem, że będą to studia, które nam dadzą coś więcej niż papier. Spotkałem ludzi, którzy wyciśnięci przez korporacje w których otrzymywali wysokie pobory, na pewnym etapie życia pragnęli większej ilości czasu dla siebie, dla rodziny, do realizacji własnych niespełnionych pragnień i z tychże korporacji odchodzili do firm sektora publicznego, by w miejsce pieniędzy zyskać czas na życie pozazawodowe. W tych nowych pracach też się realizują, jednak w miejsce wysokich poborów dostali czas wolny po pracy, a pobory i tak nie należą do najniższych i często przekraczają 2 czy 3 razy średnią krajową. Wymagano jednak od nich ukończenia studiów wyższych.
Wybierzesz oczywiście jak ci własny rozum podpowie.
Życzę powodzenia w życiu zawodowym oraz podjęcia decyzji takiej, która pozwoli Ci być zadowolonym z tego, że ją podjąłeś.