Możesz, ale szczerze? To gdybym wykrył u siebie malware z niewiedzą jak długo już jest to bym założył, że system już nie jest bezpieczny i istnieje oprócz tego miejsca kilka innych tylnych furtek (niby paranoja, ale lepiej dmuchać na zimne), backup dysku (tylko najważniejsze dane) ale z poziomu Linuxa(!) i czysta instalacja systemu, pomijając już zmianę przynajmniej najważniejszych haseł tj. maila, banku itd.
Chyba, że się czujesz na siłach aby prześledzić działanie tego malware, btw najpierw sprawdziłbym jeszcze innym narzędziem czy to jest trojan bo te darmowe antywirusy mimo wszystko są głupie (np sprawdź w virustotal)