Ja tylko podpowiem, że biznes w przypadku takich korporacji jest zabójczy dla twórczych umsyłów programistycznych - na początku jest super ciekawie, później ludzie wypalają się nawet po 2 miesiącach ciężkiego zapierdzielu.
Dowodem jest na przykład przeogromna rotacja pracowników przy tworzeniu Wieśka 3. Praca jest mozolna, nudna jak flaki z olejem, nierozwijająca a przy okazji bardzo stresująca i demotywująca do dalszego działania.
Jeśli już chcesz tworzyć gry, to interesuj się małymi firmami, załóż swoją lub wyszkól w sobie cudowne moce powstrzymujące chęć zamordowania kilku ludzi